Strony

sobota, 18 kwietnia 2009

Generał Nil


Jako historyk pasjonat nie mogłam nie pójść na ten film. Ba nawet szarpnęłam się na premierę... Tydzień wczesniej przeczytałam artykuł o genereale Fieldorfa w Focusie Historii, artykuł mnie zainteresował a po oglądnięciu zwiastunów(święta i dużo TV xD ) zdecydowałąm się pójść. Bo film zapowiadał się interesująco
Historia generała Augusta Emila Fieldorfa (pseudonim „Nil”), który, jako dowódca Dywersji AK kierował najważniejszymi akcjami w okupowanej w czasie II Wojny Światowej Warszawie. Dowodził m.in. zamachem na kata Warszawy, generała SS Franza Kutscherę. Niemcy bali się go jak ognia.

Generał August Emil Fieldorf, pseudonim „Nil”, był dowódcą Kierownictwa Dywersji AK oraz zastępcą dowódcy Armii Krajowej podczas okupacji niemieckiej, stał także na czele organizacji NIE, przygotowanej do czynnego sprzeciwu wobec powojennego okupanta sowieckiego. Po wojnie i zesłaniu na Syberię, Fieldorf zmuszony jest podjąć grę z Urzędem Bezpieczeństwa. W filmie ukazano brawurowe sceny słynnej akcji AK, w której zlikwidowano dowódcę SS – Franza Kutscherę, jak również z wielką dozą realizmu pokazano okrutne metody przesłuchań i wymuszania zeznań na więźniach Urzędu Bezpieczeństwa.


Noto teraz moje wrażenia.
Film zaczyna się sceną przedstawiającą groźną Syberię, połącie ośnieżonego lasu, i jadący pociąg, w pociągu męzczyzna. Oczywiście nie jeden. Wielu mężczyzn. Z późniejszej akcji dowiadujemy się, że pociąg wiezie do Polski powracających z Syberii zesłańców. Wśród nich jest właśnie starszy, wyniszczony mężczyzna. Nazywany przez pewnego chlopca "WUjkiem Walentym" okazuje się, że to gen Fieldorf "Nil" reżyser poprzez retrospekcje pokazuje nam m.in przygotowanie do zamachu na Kata Warszawy i sam zamach. I przyczepie się do tych terospekcji. Moim zdaniem są zrobione na totalne odwal się... zdaję sobie sprawę, że nie wiem, że są to takie przebłyski wspomnień generała, ale jak na mój gust można było się bardziej przyłożyć. Sama scena "planowania" jeżeli tak można nazwać narysowanie kilku kresek... nie wiem jak dokładnie wygląda planowanie egzekucji SSmana, ale jeżeli tak łątwo to szło to dziwię się, że nie wybiliśmy w Polsce całego SS. Historia została bardzo po macoszemu potraktowana, chyba z założenia jest to jednak film, dla tych co minimalnie chociaż znają realia wojenne i tuż powojenne.
Potem losy bohatera pokazane są już po wojnie, próba odnalezienia się w POlsce pod rządami komunistów. Niektóe sceny są szalenie przejmujące. Np scena tuż przed wyprowadzeniem na egzekucję Generała. Czy Obraz świadka zeznajacego po "delikatnej perswazji"
Nie podobałą mi się Anna Cieślak, bop moim zdaniem jest drewniana i sztuczna jak PCV,a le to moje zdanie prywatne jest...
Muzyka świetnie uzupełniała to co siędzieje na ekranie, tak, ze się aż popłakałam. Głupia idiotka.

Póście na film polecam. Jak najbardziej, nie jest to moze coś za co dostaje się Oskara, ale bądź co bądź to kawałek historii Naszej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.