Niezwykle popularny autor powieści kryminalnych, Richard Castle (Nathan Fillion), nie przypadkiem jest przesłuchiwany w sprawie serii morderstw, które opisał wcześniej w swoich książkach. Rick zaciekawiony sprawą postanawia pomóc pani detektyw (Stana Katic) w rozwikłaniu tej misternej zagadki, jak i kolejnych, co wcale nie budzi jej zachwytu..
Serial oglądnęlam błyskawicznie, albowiem gdzieś w kwietniu go odkryłam. Zauroczył mnie. Głównym bihaterem. Rysiek Zamek jest przesympatyczną postacić, momentami irytujący, przezabawny facet o giga uroku osobistym. Z córką na karku, Szaloną Matką, walniętą Eks-żoną współpracuje z policją w osobie dedektyw Beckett, która go początkowo nie znosi... bo i gość momentami sam się o śmierć prosi. Każdy odcinek-osobna historia zabójstwa, dosyć ciekawe. Wplątuje się wątek prywatny... ciutkę zerżniety z Kości. I tak sie kończy sezon, własnie sprawą z matką głównej bohaterki. Rysio trafił na jakiś ślad, ze może to nie by ło przypadkowe morderstwo... no obaczymy... w przyszłym roku. Jak na koniec sezonu, koniec dosyć przeciętny. I jako koniec w stosunku do innych finałów tego sezonu serialowego, jak dla mnie plasuje się właśnie poza podium...
Dalsze miejsca....
wkrótce xD
(w kolejce oglądane Kosci, Supernatura, Hałs, oraz Chorurdzy) kolejnosć dowolna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.