Głośno było o tej ksiązce w kręgach gdzie się obracam nie mogłam jej dostać u siebie w księgarni toteż użyłam allegro. Oczywiście musiała swoje odleżeć, zostać przeczytana przez Mamę nim znalazłam czas dla niej.
Na wstępie zaznaczam jestem rozkochana w historii, ale nigdy nie lubiłam gdybania. To całe co by było gdyby mnie irytuje, jest nieracjonalne, nie ma pokrycia w faktach jest stratą czasu, strzępieniem języka po próżnicy. Nie licuje z pozą historyka, który powinien skupiać się na faktach.
Ale alternatywna historia Hitlera? Co by było gdyby... nie powiem jest ciekawa. Bardzo lubię autora, czytałam kilka jego książek i chociaż moją ulubioną jest "Dziecko Noego" to i ta, tak odmienna książka mi się spodobała. SPojrzeć na hItlera jak na normalnego człowieka przejśc z nim ścieżkę od początku. Pamiętam, ze jakie małe dziecko pytałam rodziców czy mogę się modlić za Hitlera.... dziś juz rozumiem miny rodziców....
Książkę czyta się błyskawicznie nawet nie wiem kiedy przeleciało te prawie 500 stron.
Jedna osoba jedna droga, która w pewnym momencie się rozdziela nieodwołalnie. Jedna osoba jeden mózg, jedna psychika a wynik tak krańcowo różny w obu przypadkach.
Ciekawa pozycja do przeczytania i przemyślenia...
Maj jest Śłoneczny ciepły mimo wiatru a ja muszę siedzieć i powinnam się uczyć....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.