Strony

poniedziałek, 15 czerwca 2009

Supernatural finał sezonu miejsce I ex aequo


Jeśli coś lub ktoś zabije Ci kogoś bliskiego sercu, czy jest inne wyjście niż zemsta?

Wcześnie osieroceni Dean i Sam wychowani zostali przez ojca, tak by potrafili dać sobie radę z każdym stworem żyjącym na ziemi. Tylko oni są w stanie pomóc ludziom niczego niespodziewającym się i najczęściej niewierzącym w siły nadprzyrodzone. Ale zło istnieje i stara się wyrządzić jak najwięcej szkód. Bracia, w trakcie poszukiwań zaginionego ojca, będą starali się zlikwidować tak dużo bestii jak to tylko będzie możliwe.

No i finał mnie zaskoczył, i wstrząsnął mną nieźle, a to niezły wyczyn, jako, ze większość seriali gdzieś w trakcie mnie znudziła, chętnie oglądałam tylko Bonesów i House`a, a tu proszę oni finałowo zawiedli. Tymczasem Supernatural, mój jakby nie było pierwszy serialowy nałóg, któremu nie umiałam być w trakcie sezonu wierna, bo albo oglądałam ze sporym opóźnieniem, albo nie wkładałam w oglądanie odpowiednio dużo serca(dużo serca za to włożyłam kolaborancko w oglądanie popisów Deana zza kulis, szalejącego z nogo-gitarą, co rozłożyło mnie i dostawałam głupawki)
Dobrze zrobiłam, że finałowo zostawiłam sobie dwa ostatnie odcinki. Nie wiem dlaczego gdzieś wcześniej mi nie zaczęło świtać, ze demon nie może być dobry i pomocny... bo dlaczego miałby być taki.... Demony z natury są podłe i nie ma wyjątków. Dean wiedział. A Sam i ja...oboje naiwni jak dzieci....

No i nadchodzi Lucyfer, czyli można spodziewać się wszystkiego.... wszystkiego co najgorsze oczywiście.
Wprawdzie bracia są razem... ale jak długo po tych cało-sezonowych nieporozumieniach, sekrecikach i tajemnicach Młodego i Boskiego?
Jak zwykle jako naiwne bardzo stworzenie miałam nadzieję, że zapobiegną tej Apokalipsie....
Jest szok i jest niepewnosć na miesiące wakacyjne.
Czyli tradycyjnie wysoki poziom.
Nic tylko powtórzyć 4 sezon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.