Jest upalne lato. W żelaznym piecyku zostają odnalezione zwęglone zwłoki noworodka. Jego matka, która sama jest jeszcze dzieckiem, znika w niewyjaśnionych okolicznościach.
Słoneczne popołudnie. Na polu kukurydzy w Północnej Karolinie rozbija się niewielki samolot. Ciała pilota i pasażera są tak spalone, trudno je zidentyfikować.
Najbardziej zagadkowe są jednak kości znalezione na dalekiej farmie nieopodal Charlotte. Wydaje się, że szczątki należą do zwierzęcia, jednak analiza laboratoryjna ujawnia szokującą prawdę...
Jaką historię opowiedzą kości? Analizy zdjęć rentgenowskich i badania DNA są bardzo niejasne. Ktoś usiłuje powstrzymać dr Brennan przed poznaniem odpowiedzi.
[Red Horse, 2008]
Zakupy uzależniają. Mnie uzależniają te książkowe… i tak stypendium rzadko zagrzewa miejsce na moim koncie zazwyczaj tego samego dnia jest zamieniane na upatrzoną ksiązkę… „Nagie kości” kupiłam zdaje się, że kwietniowe stypendium, stało na półce czekając aż zbiorę całą dostępną kościstą serię i aż będę miała czas na przeczytanie. Mama już przeczytała zachwycona wzięłam się i ja po przerwie za kolejny tom. Również i ta książka nie ma nic wspólnego z serialem, który z uwielbieniem oglądam. Nie czytuję krwawych brutalnych kryminałów gdzie krew płynie rzeką a mózgi plaskają o ściany. Jestem wrażliwą estetką. Dla innych czytelników tych lubiących takie akcje ta książka będzie nudna. Poza tym nie jest to książka dla osób, które denerwują schematy. No chyba, ze za „Nagie kości” wezmą się jako za pierwszą książkę z serii. I jedyną. Przez 300 stron akcja jest leniwa a mniej więcej właśnie w okolicach 300 strony akcja się zaostrza bohaterka jest w niebezpieczeństwie z którego wydostaje się fartem nieludzkim. W tym tomie uwaga większy nacisk na życie uczuciowe bohaterki.
Po przerwie, a na pewno do końca października kiedy ma się ukazać kolejny tom Kości muszę przeczytać pozostałe mi 3 tomy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.