Telewizyjna wersja adaptacji powieści Elizy Orzeszkowej. Historia miłości Justyny Orzelskiej i Janka Bohatyrowicza przedstawiona jest na tle dziejów dwóch szlacheckich rodów: Korczyńskich i Bohatyrowiczów. Czy wyrosłe ponad podziałami uczucie młodych pozwoli pokonać problemy społeczno - ekonomiczne, a także polityczne i historyczne?
Zmora wielu uczniów, którzy na polskim są ku swemu ubolewaniu zmuszani do czytania długich opisów natury. Legendarne „Nad Niemnem” albo uwielbiane albo nienawidzone. Na początek weekendu zaserwowałam sobie seansie i po raz kolejny się rozpłynęłam. Chociaż w całym tym pięknie była nutka goryczy. Między innymi, że świetnie odgrywający rolę Benedykta Janusz Zakrzeński nie żyje. Nie wyobrażam sobie innego Benedykta „Ten tego ten”. Zresztą cała ta ekranizacja jest niepowtarzalna. Justyna, Marta, Janek, Anzelm, Emilia…. Marta Lipińska do dziś jest urodziwą kobietą, ale gdy grała Emilię powalała swoją urodą. Można po kolei wymieniać postacie i zachwycać się nad kunsztem odgrywających je aktorów. Szkoda, że nasze współczesne produkcje w porównaniu z tymi z ciemnych lat PRL-u wypadają tak blado. I nasi aktorzy-nie-aktorzy, namnożyło się jak much różnych aktorzyn-samouków, którzy przez udział w tasiemcu marnej jakości zyskują tytuł aktora wszech czasów.
Marzy mi się nowa ekranizacja „Nad Niemnem”, ale kto mógłby zastąpić tamtych aktorów…. Jedynie chyba z rolą Niemna nie mielibyśmy problemu…. ;). Piękne krajobrazy w tym filmie sprawiają, ze mam ochotę rzucić wszystko w diabły i pojechać sobie nad Niemen, albo przynajmniej rozłożyć się nad pobliskim i równie pięknym w mojej okolicy Sanem.
„Nad Niemnem” to nie tylko opowieść o patriotyzmie, to także historia pięknej miłości, namiętność, zazdrość… wszystko co lubi się romansie kostiumowym jest w tym filmie. Mamy zazdrosnego Andrzejka niebieskiego ptaka wraz z ślepo zakochaną w nim młodziutką żonką, jednak Andrzejowi żona nie pasuje, bo on się kocha w Justynie, której mamusia(swoją drogą tragiczna postać) nie pozwoliła mu poślubić. I tenże lekkoduch chce uwieść Justynę i żyć z nią w trójkącie pod nosem żony…. W Justynie kocha się także nowoprzybyły Teofil Różyc, który do tej pory trudnił się przepuszczaniem majątku oraz popadaniem wciąż w nowe nałogi….
Justyna jednak rozsądną dziewoją jest i nie patrzy na pieniądze, tytuły a wybiera miłość….
Zupełnie inaczej niż Marta swego czasu… I po chwili wstrząsu jaki ta wiadomość spowodowała w Korczynie wkrótce wszystko wróci do normy. Niemen będzie płynął jak płynął, a Pani Emilia będzie dostawała globusa….
Zawsze to lubiłam, czytałam jako lekturę i byłam zachwycona. Świetnie oddałaś atmosferę powieści i filmu.
OdpowiedzUsuńMamy zazdrosnego Andrzejka niebieskiego ptaka wraz z ślepo zakochaną w nim młodziutką żonką, jednak Andrzejowi żona nie pasuje, bo on się kocha w Justynie, której mamusia(swoją drogą tragiczna postać) nie pozwoliła mu poślubić
OdpowiedzUsuńCoś nie teges. Nie Andrzejek, tylko Zygmuś, syn Andrzeja, i jakim on jest niebieskim ptakiem?!
A Teofil popadł tylko w jeden nałóg. Proszę jeszcze raz przeczytać "Nad Niemnem".