Podczas wykopalisk na rynku w Gutowie archeolodzy dokonują niezwykłego odkrycia. Wzbudza ono zainteresowanie córki właściciela cukierni Pod Amorem. Czy Iga rozwikła dawną rodzinną tajemnicę? Czy przepowiednia sprzed wieków naprawdę się spełniła?
W poszukiwaniu odpowiedzi prześledzimy fascynującą historię rozkwitu i upadku jednego z najświetniejszych mazowieckich rodów.
"Zajezierscy" to pierwsza część trzytomowej sagi o Gutowie.
Autorka opisuje losy kilku pokoleń kobiet (i ich mężczyzn) w malowniczej scenerii dziewiętnastowiecznych dworków oraz współczesnej prowincji. Znakomicie oddaje koloryt epoki, zarówno jeśli chodzi o realia życia codziennego, jak i przełomowe wydarzenia historyczne. Przeplata przeszłość z teraźniejszością, tworząc niepowtarzalną opowieść o silnych kobietach, ich marzeniach i namiętnościach oraz wytrwałym dążeniu do wyznaczonych celów.
[Nasza Księgarnia, 2010]
Trochę się tej książki obawiałam. Kilka powodów było, primo moja Mama się zainteresowała nią a ja ostatnio coraz mniej ufam Mamie w książkowych polecankach, secundo i chyba najważniejsze było iż w niektórych stronach okrzyknięto książkę następcą sławetnego „Rozlewiska”. Rozlewisko było dla mnie traumą, więc trudno się dziwić, że sceptyczna byłam. Kiedy jednak skończyłam Browna poszukiwałam lektury podróżnej(nie jakiejś ambitnej i przygnębiającej). Wzięłam zdjęłam z półki i o Mamo. Ładna mi lektura podróżna, którą połknęłam w dwa dni i znów muszę rozważać co jutro włożę do torebki.
Książka z którą „Cukiernia” mi się kojarzy to „Panny i wdowy” przy czym korzyść bezsprzecznie na rzecz „Cukierni”. Fenomenalna wprost saga, która wciąga od pierwszych stron i rzuca nas w wir historii. Pisana pięknym językiem z dbałością o realia(koronkowa robota doprawdy). Poznajemy wielu, wielu bohaterów razem z nimi uczestniczymy w codziennych smutkach i radościach. Takie życiowe, zazwyczaj na beczkę soli przypada łyżeczka miodu. Wiele smutnych historii się dzieje i prawdą jest, że przeszłość wraca, zawsze.
Nie jest to książka przygnębiająca, czyta się ją wprost fenomenalnie i mimo iż pracuje mi się radośnie i dobrze nie mogłam się doczekać, kiedy w robocie się pożegnam i siądę na przystanku poczytać.
Bez najmniejszego mrugnięcia okiem, całkiem szczerze polecam!!
I razem z Mamą dołączamy do oczekujących kolejnego tomu
Ostatnio będąc w księgarni skusiłam się właśnie na tą książkę i w tej chwili czeka razem z kilkoma innymi na swoją kolej... Po Twojej recenzji awansowała na początek kolejki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
po Twojej recenzji aż postanowiłam zapolować, jak tylko pojawi się w mojej bibliotece :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest cudowna. Nie zrażajcie się tym, ze na początku wydaje się, że za dużo jest bohaterek, za dużo skoków w czasie. Nie, nie. To potem się harmonizuje a książka tylko zachęca by ją dalej czytać.
OdpowiedzUsuńprawie trzy lata pozniej czytam ten post i planowałam kupic ta ksiazke juz jakis czas temu, a teraz juz wiem ze musze:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Sama za długo zwlekałam z rozpoczęciem lektury, aczkolwiek teraz żałuję, że mam za sobą.
Usuń