Strony

piątek, 10 czerwca 2011

"Stosunki międzymiastowe" - Going the Distance 2010


Erin (Drew Barrymore) i Garrett spędzili razem lato w Nowym Jorku. Po romantycznych wakacjach każde z nich musi wrócić do swojego normalnego życia. Nie są jednak pewni czy chcą zakończyć tę znajomość? Pielęgnując związek niezliczoną ilością smsów i seksownych nocnych telefonów zacieśniają stosunki międzymiastowe.


Po stresach obrony potrzebowałam filmu, który mogę spokojnie oglądnąć. Na odstresowanie. Na dysku zalegał od wielu miesięcy film „Stosunki międzymiastowe” jednak z powodu negatywnej recenzji znajomej oraz wrodzonego sceptycyzmu do komedii romantycznej miałam ważniejsze sprawy niż oglądniecie go. Aż bach! Wczoraj przyszedł ten czas. Nie wiedziałam o czym to, nastawiłam się na bardzo, bardzo niewiele i zaczęłam oglądać.
On początkowo wzbudzi niechęć każdej kobiety i rozbawione zrozumienie męskiej części widowni. Ona ładniutka, ale taka… bo ja wiem dziecinna. Początek… nie wróży za dobrze seks który miał być przygodą na jedną noc… ale znajomość się rozwija. I rozwija się tak sympatycznie, bez konfetti lecącego na parę, ale z prawdziwą przyjaźnią, bliskością i świadomością nadchodzącego rozstania.
Wiadomo ze komedia romantyczna nie może skończyć się źle, ale oglądało mi się bardzo przyjemnie, muzyka, humor wszystko było wyważone.
Nie jest to odkrycie roku, ale miły film na odpoczynek przez TV

A i bardzo przypadł mi do gustu główny bohater. Nie ma twarzy amanta, super-seksownego gościa, jest taki... sympatyczny




PS. Dziękuję za gratulacje :)
Wciąż się oswajam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.