Strony
czwartek, 1 września 2011
Sierpień - podsumowanie
29 książek przybyło do mnie.
14 książek zrecenzowałam. Kilka mam zalegających z recenzjami. Pójdą już na wrzesień. Co nie zmienia faktu, że tyły są… ;/
Oglądnęłam jeden nowy serial – recenzja też będzie we wrześniu.
Ile wydałam na książki to się nie przyznam :P
Faktem jest, że 13 nabyłam…
Najbardziej mi w myśli zapadła książka „Kat z Listy Schindlera”, za najgorszą książkę z sierpnia uznałabym chyba „Być zakochanym”.
Postanowienia na wrzesień? Mniej kupować więcej czytać!!:)
12 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Dobre postanowienie!
OdpowiedzUsuńMam ten problem, że kupuję wciąż i wciąż, a zaległości zostają... Chyba też sobie postanowię, że nie będę kupować, a jedynie czytać to co już mam;)
Gratuluję udanego miesiąca!:) A zaległościami się nie przejmuj, na pewno nadrobisz, ważne, żeby robić to z przyjemnością, a nie z perspektywą goniących terminów;)
Terminów recenzyjnych pilnuję z tym nie mam problemu. Chodzi raczej o zaległości w czytaniu własnych :(
OdpowiedzUsuńTrzymasz cały czas wysoki fason czytelniczy. tez bym tak chciała. Może w tym miesiącu się uda?
OdpowiedzUsuńJa również staram się pilnować terminów, ale dzisiaj rano sięgnąłem przypadkowo po "Spadek" Bujak i przepadłem :-) Nie mogę odłożyć na półkę...
OdpowiedzUsuńAle to są przepiękne chwile dla mola książkowego. Gdy wpada w lekturę i zapomina o terminach i "bożym świecie"
OdpowiedzUsuńA tam wysokie tempo. Tylko czytam i pracuję i oglądam coś. A jakbym miała zająć się domem, to chyba wszystko by upadło
OdpowiedzUsuńJakoś zdanie "Mniej kupować więcej czytać" nie brzmi wiarygodnie u Ciebie;p
OdpowiedzUsuńPiękne postanowienie, ale chyba nie łatwe do zrealizowania :D
OdpowiedzUsuńzaległości są zazwyczaj, ale wszystko da się nadrobić :P
Ha! Postanowienie może i dobre, ale z własnego doświadczenia wiem, że niewykonalne ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przybyłych książek, u mnie chwilowo posucha:)
He he. Dziś byłam w mieście i nie kupiłam nic!! Nic!! Widzisz a można. Musisz we mnie wierzyć.
OdpowiedzUsuńCzyli malymi krokami realizuję :P
Ciekawa jestem jak długo wytrzymasz;]
OdpowiedzUsuńGdzie Twoja wiara we mnie??
OdpowiedzUsuń