Strony

poniedziałek, 2 stycznia 2012

"*REC centrum Sterowania Wszechświatem" - Domin Stefan Essimurg


*REC – Centrum sterowania wszechświatem to składająca się z 20 niezależnych opowiadań powieść szkatułkowa. Nawet w kanonach fantastyki są one nietuzinkowe i oryginalne.

Opatrzona solidną dawką humoru i trafnymi refleksjami dotyczącymi życia codziennego, będzie nie lada gratką dla każdego mola książkowego!

Opowieść pierwsza: NARODZINY TALENTÓW – akcja rozpoczyna się w Urzędzie Gminy w Wielkich Oczach. Jadwiga Szmatka dzięki lekturze powieści „Sekrety” autorstwa Dominy odkrywa w sobie ogromną moc, która sprawia, że staje się Babą od Talentów. Moc pomaga jej w pokonaniu Xiędza Szatana, zamieszkującego wnętrze jej osobistej Szefowej. W nagrodę przeprowadza się do wyimaginowanego miasta – Medigroveru…


Wspominałam kiedyś, że łatwiej mnie doprowadzić do płaczu, niż do śmiechu. Oczywiście mówię o książkach, w życiu codziennym częściej się śmieję. Na szczęście(lub dlatego, że jestem wyprana z uczuć ;) ). I oto jest książka która dołączyła do grona cudotwórców, książek, które na niemalże każdej stronie wywoływały przynajmniej uśmiech, jeśli nie wybuch radości.
A sceptycznie podchodziłam do tej książki, po pierwsze fantastyka, po drugie – o wiele istotniejsze – opowiadania. Nie jest to moje ulubione połączenie. Bałam się opowiadań, bo to są za krótkie dla mnie formy, abym mogła skupić na nich uwagę, także ta fantastyka w tym kontekście mi zgrzytała. Bo i okładka taka z gatunku nieprzykuwających uwagi. I już zaczynałam żałować, że tą książkę zaplanowałam na początek roku, kiedy raczej powinnam przyjemnymi lekturami motywować się do czytania.
Nie wierzę zwykle w to, ze autorzy książek potrafią się wpasować w moje chore poczucie humoru, wiele żartów na papierze, w oderwaniu od tonu głosu, mimiki wygląda sztucznie i drętwo, jak wymuszony kawała… A ta książka jest inna, miałam ciągle skojarzenia z „Zemstą” Fredry przez nazwiska… Raptusiewicze niech się schowają, autor ma niesamowity talent do nazywania swoich bohaterów.
Ta książka to fenomenalny teatr absurdu, czysta groteska, niby na co dzień nie jestem zwolenniczką takich zabiegów, ale tutaj jakoś tak umiejętnie to zastosowano, że bawiłam się przednio i książkę przeczytałam i prześmiałam błyskawicznie.
Duch humoru w narodzie nie ginie. Książka napisana świetnym stylem, nie kolejna pozycja z Seri „przeczytam i zapomnę” ale lektura gwarantująca świetną i moim zdaniem na niezłym poziomie zabawę.
Polecam!

1 komentarz:

  1. Zupełnie jak ty nie jestem wielbicielką tego typu powieści, ale skoro ci się spodobała, to może warto poświęcić jej nieco czasu. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.