Druga część opowieści o dramatycznych losach rosyjskiej arystokratki Kseni Ossolin i niemieckiego fotografa, antyfaszysty Maksa von Passau, obejmuje lata 1945–1955.Ksenia wyjeżdża do Berlina, by odnaleźć Maksa: czy jej ukochany przeżył? Natasza, córka Kseni, wciąż nie wie, kto jest jej prawdziwym ojcem. Jak po koszmarze wojny będą żyć Lili i Felix, para Żydów ocalonych przez Ksenię? Co zrobi Axel, bratanek Maksa, wstrząśnięty faktem, że jego ojciec był nazistą? Rodzą się nowe problemy, ale i nowe miłości, a wszystko w doskonale oddanej atmosferze nadziei powojennego dziesięciolecia.
Strony
piątek, 20 stycznia 2012
"Wszystkie marzenia świata" - Theresa Revay
7 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Mnie chyba właśnie najbardziej ciekawił wątek Sary Lindner. Do samej Kseni nie zapałałam wielką sympatią. Ale cieszę się, że trafiłam na te książki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO ja też Kseni nie polubiłam, wkurzała mnie począwszy od imienia. No okrutnie irytowała, o wiele bardziej wolałam Nataszę.
UsuńPo pierwszym akapicie właściwie poczułam się skutecznie odstraszona. Za to nie wykluczam, że sięgnę po "Białą wilczycę". :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to robię, ze skuteczniej odstraszam niż zachęcam :P Jak sięgniesz po "Białą wilczycę" pewnie z ciekawosci i po drugą część też :P
UsuńOj, niedobrze, że kontynuacja taka kiepska. Przez to trochę odeszła mi ochota na część pierwszą :P Kiedyś przeczytam, ale chyba jeszcze nie teraz.
OdpowiedzUsuńOby ksiażka trafiła na swój czas, a kontynuacja nie jest aż tak tragiczna, da sie czytać i to bez wstrętu.
UsuńPierwszą część przeczytałam z przyjemności
OdpowiedzUsuńą . Druga mnie także nieco rozczarowała.