Strony
poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Dzień z książkami (VII)
18 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
:D
OdpowiedzUsuńMoja najukochańsza książka :D
OdpowiedzUsuńwidzisz jakie nie-do-obczajenia są gusty moli
UsuńOj ja też nie dałam rady!
OdpowiedzUsuńMiałem w domu ,,Grę w klasy", ale jakoś tak wyszło, że oddałem koledze i tylko spojrzałem w sam środek. Myślę, że ta książka nie jest łatwa, bo jest specyficzna. Oryginalna na swój sposób dzięki formie, ale oryginał nie oznacza że łatwa :) Ja ostatnio chciałem się skusić na ,,Ojca Goriota", ale jakoś mi nie poszło i postanowiłem odłożyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
dp
Ja mam stare, zasuszone wydanie ale nawet dusza tej ksiażki nie jest mnie w stanie do niej przekonać.
Usuń"Grę w klasy" czytała w wakacje moja przyjaciółka i zachwycała się nią. Dosłownie spijała słowa z kartek, choć sama przyznała, że nie da się jej czytać "z doskoku".
OdpowiedzUsuńDla mnie książką, której nie dałam rady był "Potop", "W pustyni i w puszczy", "Krzyżacy", "Cierpienia młodego Wertera". Wszystko lektury, bo książki moje "półkowe" zwykle są bardzo starannie przemyślane.
Pozdrawiam!
M.
Z wymienionych przez Ciebie pokonało mnie "W pustyni" i "Krzyżacy" :P
UsuńCzytałam i, choć momentami było trudno, ogólnie ciekawa lektura. Wyłowiłam z niej sporo cytatów, które sobie zanotowałam. Przeczytałam "od deski do deski", chciałam potem drugim sposobem, wg numerków odsyłających do odpowiednich rozdziałów, ale brakło mi czas/ zapału. ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz a ja próbowałam tak i tak, czujac wartościową lekturę, ale nie dałam rady.
UsuńChoć tytuł obił się mi o uszy to jakoś nigdy nie dałam tej książce szansy...
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze zmierzyć się z tą książką, ale widzę, że dużo osób ma z nią problem. Na razie mnie specjalnie nie ciągnie. Moja profesorka od literatury powiedziała, że przeczytała "Grę w klasy" szesnaście razy, ale to jest bardzo specyficzna osoba :D
OdpowiedzUsuńTo ja nawet tyle razy podejścia nie robiłam :P
Usuńniektózy mówią, że to ich książka życia. Więc może daj szansę jej za jakiś czas. Ja też jeszcze tego nie czytałam
OdpowiedzUsuńTo ja robiłam 4 podejścia do "Potopu"... Bez powodzenia... :(
OdpowiedzUsuńPotop kilka razy czytałam, ale bez radochy.
UsuńTakże miałam problem z Grą w klasy
OdpowiedzUsuńi w ten sposób podnosicie mnie na duchu
Usuń