Strony

sobota, 9 czerwca 2012

"Dziewczyna z sąsiedztwa" - Jack Ketchum


Dziewczyna z sąsiedztwa to jedna z najsłynniejszych powieści grozy ostatnich lat, uznawana za jedną z najbardziej wstrząsających książek w historii literatury. To legendarna już opowieść o szaleństwie rodzącym się w ludzkim umyśle i o tym, jak to szaleństwo zaraża wszystkich wokół, jak infekuje niewinne umysły i prowadzi do eskalacji cierpienia, bólu i nienawiści. Obok tej książki nie można przejść obojętnie. Dziewczyna z sąsiedztwa wstrząsa czytelnikiem do granic wytrzymałości i pozostawia w emocjonalnym szoku jeszcze przez długi czas po zamknięciu ostatniej strony. Wstęp do książki napisał sam Stephen King, co będzie wielką gratką dla jego licznych fanów! Przedmieścia. Ciemne ulice, przystrzyżone trawniki i przytulne domy. Miła, spokojna okolica. Jednak nie dla nastoletniej Meg i jej kalekiej siostry Susan. W domu Chandlerów, przy ślepej uliczce, w ciemniej, zawilgoconej piwnicy, Meg i Susan zdane są na łaskę kapryśnej i cierpiącej na ataki szału ciotki Ruth, którą szybko ogarnia szaleństwo. Szaleństwo, którym zaraża swoich trzech synów oraz całą okolicę. Jedynie jeden zatroskany chłopiec spróbuje oprzeć się złu zarażającemu niewinne umysły. Musi podjąć bardzo dorosłą decyzję i wybrać między miłością i współczuciem, a pożądaniem i złem... Którą drogę wybierze?

 Niektóre książki – wyłącznie przez moją głupotę mają zbyt długi okres nabierania mocy urzędowej. Ta książka tak miała. Czekała ponad miesiąc, bo podświadomie się jej bałam. Książka która przeraża Stephana Kinga musiała samym tym faktem przerazić mnie. Mogłam ją czytać tylko za dnia, bo od pierwszej strony otacza nas złowieszcza mgła, nienazwana groza.

Nie czytam thrillerów z zasady, jestem zbyt strachliwa, mam za bujną wyobraźnię i jestem za skąpa, żeby po przeczytaniu straszności spać przy zapalonym świetle a tak by się dziać musiało… tymczasem   nie funduje nam strasznych zjaw, nadprzyrodzonych mocy, pogranicza światów, pokazuje że aby napisać genialną, mrożącą krew w żyłach opowieść nie trzeba wymyślać zjaw, bo największym potworem jest człowiek, żadna inna istota nie dorównuje mu okrucieństwem, wyposażony w genialny umysł, potrafi użyć myśli w celu zamienienia życia innego człowieka w piekło, bez logicznego powodu. Dla zabawy, aby poczuć się bogiem, wyrównać wyimaginowane rachunki…

David mieszka na przedmieściach, takich znanych z filmów grozy, to idealna sceneria na opowieść pełną emocji, takie ciche, z pozoru spokojne ulice, wszyscy się znają – teoretycznie nikomu nic nie grozi.   Na takie przedmieście trafia po wypadku w którym traci swoich rodziców Meg i jej siostra Susi, która po wypadku nosi pamiątkę – aparat ortopedyczny. Trafiają do domu Ruth która nie wygrała losu na loterii życia, jako dziecko miała wszystko, gdy wyszła za mąż rozpoczęła się jej degrengolada, mąż ją zdradzał, nie dawał pieniędzy. Ruth i jej trzech synów są sąsiadami Davida który mieszka z rodzicami, ale często wpada do Ruth bo ta jest bardzo liberalna kobietą pozwala chłopcom na piwo, nie robi awantury jeśli wyczuje od nich dym. Ale dla Mag zdaje się być dziwnie surowa, „czepia się” o wszystko, jest rygorystyczna, tworzy nowe zasady i skrupulatnie pilnuje ich przestrzegania.

Nikt nie jest w stanie przewidzieć w jakim kierunku rozwinie się akcja…

Jest to bez wątpienia książka mrożąca krew w żyłach, tak jak wspomniałam od pierwszych stron owiewa nas groza, strach, niepokój nie opuści nas do ostatniej stronie i pozostawi nas w specyficznym nastroju, myśli będą się kotłowały.
To co autor opisuje jest nie do pojęcia, widziane oczyma dziecka przeraża jeszcze bardziej…
Jeśli pozostałe książki są tak samo dobre to autor zapewnił sobie miejsce w panteonie autorów którzy mrożą krew w żyłach

21 komentarzy:

  1. Bardzo chcę przeczytać tę książkę, ale jednocześnie się jej boję. Przed kupnem powstrzymuje mnie też myśl, że gdyby moja mama ujrzała okładkę na biurku, to by się chyba przeraziła co ja czytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem duża dziewczynka, ale w pracy wolałam okładki nie pokazywać :P

      Usuń
  2. Taaaak, pozostałe książki Ketchuma zdecydowanie są tak samo dobre, a nawet lepsze :) Polecam "Straconych" i "Poza sezonem" - dwóch kolejnych, w tym jednego tomu opowiadań, jeszcze nie czytałam.
    To, że opisuje coś, co może zdarzyć się/zdarzyło się naprawdę, jest tak naprawdę największym plusem - wtedy czytelnik naprawdę się boi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepsze, czyli straszniejsze.... czyli me zdrowie psychiczne jest potencjalnie zagrożone wciąż

      Usuń
  3. Czytałam 'Dziewczynę...' jakiś czas temu, do dnia dzisiejszego czuję się nieswojo, gdy o niej pomyślę, lub czytam, co nie przeszkadza mi o dziwo w sięganiu po inne pozycje Ketchuma (właśnie czytam 'Jedyne dziecko'). Zgadzam się z Tobą, że niepotrzebne są zjawy czy fantastyczne potwory by człowieka przerazić, bo to skutecznie robi inny człowiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieswojo to dobre określenie, dopiero jestem świeżo po lekturze i ciągle mi sceny migają przed oczyma

      Usuń
  4. czytałam i książka zapadła mi tak głęboko w pamięci, że jej treści długo nie zapomnę
    a po książki tego autora z chęcią będę sięgać

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie wiem. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony wstrząsająca historia, ale to nie jest historia wymyślona przez Ketchuma, a napisana przez życie. Nie mniej i tak odbiło się to na mojej psychice i w zasadzie od połowy - tak jak się spodziewałam, wypłakiwałam sobie łzy.

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ja nie płakałam, ale byłam poruszona, zmrożona raczej

      Usuń
  6. Po takiej recenzji - chętnie przeczytam :)
    ZAPRASZAM NA MOJĄ PIERWSZĄ ROZDAWAJKE

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam książkę na półce i na pewno niedługo się zabiorę za czytanie. Też trochę odwlekam lekturę, bo nie wiem jak ją przyjmę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej powinna Ci się spodobać, ale przekonasz się jak przeczytasz

      Usuń
  8. Ja wciąż nie mogę się do Ketchuma jakoś przekonać. :( Spasuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to na pewno nie jest literatura którą poleciłabym każdemy

      Usuń
  9. mam tę książkę w planach od dawna, ale póki co ciężko mi ją dostać. ale kiedyś przeczytam na pewno! i z tego co wiem, powstał film na jej podstawie. Mam, ale nie oglądałam... takie historie wolę jednak czytać niż oglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że wreszcie się do niej dorwałaś ;) No i wrażenia bardzo podobne jak u mnie - Ketchum jest cholernie dobry w wyciąganiu najgorszego zła z człowieka, przerażając czytelnika do szpiku kości wręcz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przeleżała swoje, aż wyrzuty sumienia mialam.

      Usuń
  11. Książka zrobiła na mnie mega wrażenie i teraz poluję na pozostałe książki Ketchuma - facet jest niesamowity. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.