Strony

wtorek, 3 września 2013

biszkopt idealny

Osioł ze Szreka mówił, że wszyscy lubią kremówki. Nie zgadzam się, nie każdy lubi ciasta z masą. Zresztą ciasta z masą są zwykle pracochłonne i ciężko się je robi w upał, bo przecież masa musi stężeć, szybko trzeba jeść, bo masa się psuje.
Dla mnie ciastem idealnym jest nasz domowy biszkopt. Nadaje się na każdą porę roku. Wybornie smakuje z każdymi owocami. Sezonowymi, czy np. z puszki. A i z braku laku na sucho, do herbaty, świeży jest pyszny.

Trzeba tylko pilnować by miligram żółtka nie dostał się do białka, bo wtedy piana się nie ubije.

Drugi dzień go robię, bo gruszka nam obrodziła. Biszkopt na stole wytrzymuje kilka godzin. Wczoraj wieczorem robiłam. Myślałam, że rano sobie zjem, a po biszkopcie nawet okruszek nie został.

Zrobiłam drugi.
Podzielę się z Wami przepisem. Słyszałam, że biszkopty opadają, robią się zakalce. W tym nigdy czegoś takiego nie uświadczyłam. A piekarnik, mój równolatek. Więc idealny nie jest. 


Do biszkoptu potrzebne nam:
jajka(z ilu chcemy)
po 4 dag cukru na każde jajko
po 4 dag mąki pszennej, najlepiej tortowej na każde jajko.
I tyle :)

Ubijamy białka na sztywną pianę. Wsypujemy cukier, najlepiej łyżeczką do herbaty  ubijając. Ubijamy do momentu aż przestaną być wyczuwalne kryształki cukru. Wlewamy żółtka i mieszamy. Na koniec stopniowo wsypujemy mąkę i mieszamy. Będziemy widzieli pęcherzyki powietrza, im więcej tym bardziej pulchne będzie upieczone ciasto
Gładką, masę wylewamy do formy. Możemy ułożyć na wierzchu owoce. Pieczemy do uzyskania złotego koloru i suchego patyczka.
Gotowy biszkopt można dowolnie wykorzystać, jest świetny do tortów, suchy do herbaty. Świetnie się go nasącza, przekłada masą. To naprawdę najprostszy, biszkopt. Biszkopt idealny :) Rośnie cudnie.


A u nas na Podkarpaciu wiatr huczy i wieje okrutnie, więc ja dziergam taki szaliczek, bo chustę już skończyłam. Szalik ma być długi i do obwiązania się i odgrodzenia od zimna.

I dostałam telefon z mojej szkoły iż chcą pracować ze mną kolejny rok jupi, jupi, jupi!
Cieszę się okropelnie : )

16 komentarzy:

  1. Mam ochotę dziś wieczorem coś upichcić - i skorzystam z przepisu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że pracujesz. Ja również czekam na telefon ze swojej szkoły. Troszkę się stresuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki :)
      ta niepewność i te stresy sprawią, że nie dożyjemy emerytury :/

      Usuń
  3. No i zjadłabym takiego biszkopcika:). Fakt wieje strasznie. Gratuluję pracy:), ale nie wiem czego tam uczysz, bo jakoś nigdzie tego nie doczytałam. A może nie dokładnie czytam:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczę zgodnie z wykształceniem ;) chociaż dokształcić też się musiałam. Takie życie i realia.
      U mnie ten biszkopt schodzi błyskawicznie :D

      Usuń
  4. Ale smakowicie wygląda! Mam słabość do takich wypieków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie spróbuję , choć jestem królową zakalca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno jednak to możliwe :) ale masz inne talenty. :D

      Usuń
  6. Lepiej byłoby podzielić się tym biszkoptem zamiast przepisem, ale skoro nie ma takiej możliwości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo chętnie bym się podzieliła, ba! cały oddała uwielbiam karmić :D

      Usuń
  7. Nie przepadam za kremówkami, ale biszkopty kocham. Ten wydaje się bardzo apetyczny :) Koniecznie wypróbuje ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię i kremówki i biszkopty, mniej jeść, bardziej piec.

      Usuń
  8. Znam ten przepis, zresztą zawsze z niego robię biszkopt i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby się nie udał :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Robię dokładnie taki sam biszkopt, jak już zdarzy mi się coś upiec, bo ja to generalnie gotuję i w tym jestem dobra, do pieczenia nie mam serca.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.