Ania z Zielonego Wzgórza jest już dorosłą kobietą. Głównymi bohaterami książek Lucy Maud Montgomery stają się teraz jej dzieci. Ich losy, splatające się z wydarzeniami historycznymi, dostarczają wiernym czytelniczkom serii o Ani wielu wzruszeń.
Strony
poniedziałek, 17 lutego 2014
"Rilla ze Złotego Brzegu" - Lucy Maud Montgomery
20 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
To cudna książka. Moja Ania składa się z sześciu podstawowych tomów i ten jest przeze mnie tak samo kochany jak pozostałe..
OdpowiedzUsuń<3 o tak. Nie wyobrażam sobie serii o Ani bez Rilli, nierozerwalnie są związane!
UsuńNigdy nie przepadałam za "Anią z Zielonego Wzgórza". Jakoś nie mogła wytworzyć się nić porozumienia między mną a główną bohaterką. Mój brak sympatii rozpoczął się podczas pierwszego kontaktu z książką i nadal był podtrzymywany podczas oglądania filmów. To sprawiło, że nigdy nie sięgnęłam po kolejne części i raczej już tego nie zrobię.
OdpowiedzUsuńA ja kocham i filmy, chociaż nie są wierne książce i książki. Często sobie powtarzam :)
UsuńJa mam za sobą tylko pierwszy tom serii o Ani, dlatego minie trochę czasu, nim sięgnę po opowieści o jej dzieciach - ale mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńAle tyle wzruszen jeszcze przed Tobą, tyle pięknych chwil. Nie pożałujesz, jestem pewna.
UsuńCzytałam ostatnio i mam podobne odczucia.
OdpowiedzUsuńI fajnie sobie popłakać :))
UsuńNajsmutniejsza i być może dlatego najprawdziwsza z cyklu o Ani. Też zawsze na niej płaczę, a czytałam chyba ze 6 razy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie tylko ja mam schizy wracania milion razy do książek, które teoretycznie nie są odpowiednie dla mojej grupy wiekowej :P
UsuńPrzypomniało mi się właśnie, że strasznie w dzieciństwie nie lubiłam takich okładek. Ile razy coś wyglądało włąśnie tak alo podobnie skutecznie mnie zniechęcało do czytania.
OdpowiedzUsuńNo fakt okładka jest okrutnie słitaśna. Ja mam to wydanie z dwoma tomami, więc padło na tą. Książka już nie jest taka słodziutka.
UsuńMasz rację, to najbardziej dojrzała książka z całej serii. Może dlatego, że mamy tutaj do czynienia z wojną i to jak rozbijała rodziny, przyprawiała bliskich o cierpienie i smutek. Samej Rilli nie polubiłam, bo najpierw była pusta i próżna, a potem nagle się zmieniła, chociaż próżność nadal pozostała. Jednak przy samej powieści niejednokrotnie płakałam.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że Rilla ma potencjał na mądrą dojrzałą kobietę. Owszem w książce jest daleka od ideału, chociaż autorka chce nadać jej najlepsze rysy pod koniec, chociaż masz racje wciąż zostaje Rilla próżną i momentami jest zbyt patetyczna. Ale mimo wszystko za Jasia i Krzysia ją lubię :)
UsuńTeż uwielbiam książki o Ani, to bardzo sentymentalny element mojego księgozbior(k)u. :) O Rilli czytałam dawno, już nie pamiętam nawet fabuły. Musze sobie te książki odświeżyć. :)
OdpowiedzUsuńDo odświeżania sobie serii o Ani dobry jest absolutnie każdy pretekst :))
UsuńTego tomu nie czytałam, bądź nie pamiętam, bo to było wieki temu, muszę sobie Anie odświeżyć, ale póki co mam co czytać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham całą serię o Ani, "Rilla ze Złotego Brzegu" jest zupełnie inna od pozostałych tomów, nie jest tak "lekka", na spokojne życie mieszkańców Złotego Brzegu cień kładzie Wielka Wojna... Strasznie dużo łez wylałam nad tą książką, nie mogłam wybaczyć autorce niektórych decyzji, zawsze marzyłam o kontynuacji, która coś by zmieniła... Znalazłam sequel napisany przez fanów, w języku angielskim, odpowiadający idealnie moim wyobrażeniom o dalszych losach bohaterów. Na swoim blogu podjęłam się tłumaczenia, bo być może więcej osób chciałoby tę powieść przeczytać, ale w języku polskim. nie zamieszczam linka, bo nie chcę zostać potraktowana jako spam, jeśli ktoś ma ochotę mnie odwiedzić, z pewnością bloga znajdzie na moim profilu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja na pewno Cię odwiedzę i poczytam, bo czuję bratnią duszę w umiłowaniu i Ani i Rilli i ten znajomy niedosyt.
UsuńDziękuję!!