Kątem oka widzę kadr, zielono i coś pomarańczowego obok.
Działka. Leżak. Widoczki.
On.
Brakujący widok w moim życiu
Jestem jak Alicja. Tylko z deficytem czarów.
Śmierć, strata, ból. Kiedy ostatecznie wychodzimy z bezpiecznego ogrodu dzieciństwa? Stajemy się dorośli, odpowiedzialni, dojrzali? Kiedy i od kogo uczymy się jak radzić sobie z trudnymi emocjami, jak radzić sobie ze sobą?
Bohaterowie najnowszej książki Sylwii Chutnik to zwyczajni ludzie, którzy muszą radzić sobie w niezwyczajnych sytuacjach. Ich życie pełne jest kontrastów i nieoczywistości, a wybory nigdy nie są łatwe.
We wspaniałym literackim stylu, pisarka odkrywa przed czytelnikiem pulsujący obraz codzienności, który ani przez chwilę nie jest zwyczajny i nie przestaje zaskakiwać.
Strony
wtorek, 27 maja 2014
"W krainie czarów" - Sylwia Chutnik
10 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Alicja z deficytem czarów... Brzmi intrygująco. Nie znam twórczości S. Chutnik, ale mam w planach to zmienić. Już od dłuższego czasu myślę o przeczytaniu Kieszonkowego atlasu kobiet.
OdpowiedzUsuńTo zdanie, na okładce naprawdę intryguje... daj znac co wyczytasz w atlasie, może i ja bym sięgnęła...
UsuńKsiążka również przyciągnęła moją uwagę,chociaż nie znam wcześniejszych publikacji autorki, no niebawem się za nią zabieram.
OdpowiedzUsuń:) Będę wyglądała Twojej recenzji
UsuńHmm.zastanowię się nad tą pozycją. Nie ukrywam, że nie słyszałam o niej wcześniej. :)
OdpowiedzUsuńBo to nowość :) będzie o niej głośno :)
UsuńWidziałam tę książkę na targach w Warszawie i muszę przyznać, że przykuła ona moją uwagę i zauważyłam spore zainteresowanie nią, jednak ja odpuściłam, trzymając się założonego planu, że kupuję pozycje z listy nic poza tym ! Teraz czytając ten post, żałuję, że jednak jej nie wzięłam . Ehh.. a mogłam mieć z podpisem autorki...
OdpowiedzUsuńO Kochana!!! to straciłaś autograf... ale książkę nadrób :)
UsuńWcześniej o niej nie słyszałam, Twoja recenzja mnie zaciekawiła, czyli koniecznie muszę zapisać:)
OdpowiedzUsuńCiesze się bardzo :) nie powinnaś się zawieść.
Usuń