Strony
poniedziałek, 3 sierpnia 2015
Video - lipiec
Ja już zdążyłam posprzątać, ułożyć książkowe tetris na półkach i mogę brać się do pracy.
Będę wdzięczna za opinie :)
2 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
"Władcę" czytałem w tłumaczeniu Skibniewskiej, zanim jednak "dorobiłem" się własnego wydania (teraz mam nawet dwa :D jedno 3-częściowe, drugie w jednej książce), miałem krótki kontakt z Łozińskim (zbliżał się koniec roku szkolnego, musiałem oddać wszystko do biblioteki, a trzecią część pożyczyłem od kolegi, który właśnie miał Łozińskiego). Jakieś wydanie podobne do Twojego, bo było wzorowane graficznie na tych oryginalnych (na okładkach których są oryginalne grafiki Tolkiena). Wcale nie było takie straszne, mnóstwo ,,udziwnień" było w tych pierwszych tłumaczeniach tego pana (też przeglądałem i próbowałem czytać, ale ,,drzewoludzie" i ,,Bilbo Bagosz", albo ,,Starzyk" mnie skutecznie odstraszyli :) Myślę, że po Skibniewskiej trudność z Łozińskim polega na przyzwyczajeniu się do narracji - Skibniewska jest taka stylistycznie wzniosła, Łoziński lekko prowadzi fabułę :) A jeśli chodzi o 3 tomy jednej książki, to z tego co pamiętam z ,,Listów" (kojarzę, że też je czytałaś :)) to trochę koszt papieru po II WŚ, a trochę chwyt marketingowy wydawcy :) Dobrze, że i w Polsce najpierw Zysk i S-ka a potem nawet kanoniczna MUZA wydali "Władcę" jednotomowo :)
OdpowiedzUsuńPS. Ja mam tak straszne wyrzuty sumienia, że tak wolno czytam książki :) Podziwiam i zastanawiam się, jak Ty to robisz :) Nie sztuka przeczytać szybko, ale sztuka coś jeszcze z tego wynieść. A Ty czytasz i szybko i bardzo bardzo dużo z tych lektur wynosisz :)
"Listy" zaczęłam, niestety ciągle brakuje mi czasu :/
UsuńNie miej wyrzutów, czasami, życie jest ważniejsze :)