Amy Dorrit, urodzona i wychowana w więzieniu, opiekuje się swoim ojcem osadzonym tam przed laty za długi. Nie zna innego świata, ale staje się w tym ponurym miejscu dobrą duszą, wspierającą wszystkich, z którymi zetknie ją los. Amy zarabia na życie swojej rodziny, szyjąc u pani Clennam, która zamieszkuje w ponurym domu tylko w towarzystwie dwójki służących.
Zmianę zwiastuje powrót – po dwudziestu latach – Arthura Clennama, jej jedynego syna, który spędził połowę życia wraz ze swym ojcem w Chinach. Przed śmiercią rodzic starał się przekazać Arthurowi jakąś dręczącą go tajemnicę, która w niespodziewany sposób wydaje się młodemu człowiekowi powiązana z osobą szwaczki.
Poszukiwanie prawdy zaprowadzi Arthura do więzienia Marshalsea, ale też do poznania wielu niezwykłych ludzi. Naprowadzi go też na trop tajemnicy…
Dickens jest mistrzem w kreowaniu wyrazistych postaci. Jego burzliwe, bogate w doświadczenia koleje losów powodują, że czerpie z nich garściami, odmalowując przed nami obraz ponurego, a jednocześnie wielobarwnego Londynu, z całą galerią niezwykłych bohaterów.
Strony
sobota, 23 lipca 2016
"Maleńka Dorrit" - Charles Dickens [wznowienie klasyki, w nowej odsłonie ]
9 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Nie podoba mi się pomysł na okrojenie powieści i na pewno będę unikać tego wydania. Nie rozumiem takiej praktyki, czyżby wydawca uważał, że dzisiejszy czytelnik nie jest w stanie przebrnąć przez klasykę? Że trzeb podawać mu ją w ułatwionej formie? Jestem przeciwna takim praktykom.
OdpowiedzUsuńGeneralnie ja też. Gdybym ja kupiła ksiażkę nieświadoma, że ktoś mnie tak uszczęśliwił, to by mnie chyba coś trafiło.
UsuńUwielbiam klasykę, ale czemu ta jest skrócona?!
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam pojęcia :(
UsuńSkróty i okrojenia nie kojarzą mi się zbyt dobrxe
OdpowiedzUsuńTo jak na razie pierwszy raz, gdy coś takiego mnie spotkało
UsuńOkrojenia nie podobają mi się .Mam tę książkę Dickensa bardzo starą ale czy okrojona? Chyba nie. Swego czasu zaczytywałam się w książkach tego Pana. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż mam stare wydanie, dwutomowe
UsuńA czy na okładce jest informacja, iż to wersja okrojona ?
OdpowiedzUsuń