Strony

wtorek, 10 stycznia 2017

"Jane Austen i jej racjonalne romanse" - Anna Przedpełska-Trzeciakowska [ Myśl o przeszłości tylko wtedy, kiedy może ci ona sprawić przyjemność ]

Jeżeli jest coś co dziwi moją Familię, to gdy idę spać dobrze po północy a wstaję przed świtem, w zimie jest to i tak nieco łatwiejsze bo to słońce wstaje trochę później, ale i tak dziś przeżyli szok, bo już o szóstej byłam przytomna. Powód był prosty, wczoraj chwyciłam do torebki drugą książkę, będącą trupem z półki, Jane Austen i jej racjonalne romanse ta biografia z cenionej serii Fortuna i Fatum przeleżała u mnie na półce ponad dwa lata. A w tym roku wypada dwusetna rocznica zgonu pisarki, która od lat uwodzi rzesze czytelników swoim poczuciem humoru, ironią, trafną obserwacją. Dwa lata temu Padma, jak zwykle niezawodna zainspirowała mnie do zakupu, teraz  dowiedziałam się o roku Austen, więc uznałam, że lepiej go nie zacznę. A kto lepiej napisze polskim czytelnikom o Austen niż jej polska tłumaczka, kobieta, która dosłownie dała nam Austen. Miałam szczęście bo siedziałam w komisji egzaminacyjnej a tam ma się kilkadziesiąt minut nieprzerywanego czytania. Uczta dla umysłu.




Biografia jednej z najsłynniejszych angielskich pisarek, autorki m.in. Rozważnej i romantycznej.
Opowieść o życiu Jane Austen, jednej z najpopularniejszych angielskich autorek, której książki były wielokrotnie przenoszone na ekran.


Jane Austen przyszła na świat w osiemnastowiecznej Anglii, urokliwej, spokojnej o ustalonych zasadach. Zeszła z tego świata cierpiąc na nieuleczalną wówczas chorobę. Po jej śmierci, ukochana siostra Jane spaliła wiele osobistych listów, te które zostawiła – poddała cenzurze, dlatego o Austen nie wiemy zbyt wiele, mało jest pewników, nawet utrwalony w Becoming Jane płomienny romans z Tomem Lefroyem zdaje się nie być tak znaczący, jak chcieli tego twórcy filmu. A jednak ze skąpych materiałów, Anna Przedpełska – Trzeciakowska, tworzy piękną,  opowieść, która porywa czytelnika i totalnie wprowadza go w świat Austen. Autorka nie skupia się jedynie na Jane, tworzy tło, wprowadza niezaznajomionego czytelnika w realia w których żyła pisarka, ale tło, jest tylko tłem, każda opowieść prowadzi do bohaterki tej opowieści, pomaga zrozumieć. Zachwycił mnie ten świat, a zwłaszcza to jak Przedpełska – Trzeciakowska opowiada o powieściach Jane Austen, powieści mają swoje rozdziały, są wnikliwie omówione, bez zbędnych dywagacji, które mogłyby pokonać kogoś, kto nie jest fanatykiem literaturoznawstwa. Krótkie było życie Jane Austen, spędzone w małym światku angielskiej prowincji, wśród kochającej rodziny, jakie dzieła mogłaby nam dać, gdyby żyła dłużej… Na pewno potrzebuję teraz powtórki z Austen w celu spojrzenia na nie nowym okiem. Tak – każda wymówka jest dobra.



W okolicach premiery tej biografii czytałam różne opinie, były też sceptyczne, że niewiele nowego wnosi do tematu. Ponieważ nie czytałam obcojęzycznych biografii Austen, dla mnie jej życie to wiele tajemnic, dlatego mnie ta biografia nie drażniła wtórnością, o ile jest faktycznie wtórna. Trochę, momentami drażniło mnie zapełnianie miejsca, gdy autorka rozbudowuje sztucznie proste zdania, czy w kilku miejscach powtarza jedną informację, ale zwykle te powtórzenia są potrzebne i bronią się. Może na początku drażniło mnie powtórzone wielokrotnie słowo elukubracje czyli utwór – jak podaje Słownik Języka Polskiego – pisany z dużym nakładem sił, lecz bez talentu. Tak żartobliwie nazwał pisarskie wprawki Austen jej ojciec i autorce chyba to słowo się bardzo podoba, bo używa go wielokrotnie, co w pewnym momencie zaczęło mnie męczyć.

Nie mogę jednak odmówić Annie Przedpełskiej – Trzeciakowskiej, ogromnej wiedzy o realiach okresu regencji, znajomości tego co Austen napisała i co o Austen napisano. Wykazuje się wspaniałą wiedzą o rodzinie Jane Austen a jest to naprawdę warta poznana gromadka, nie tylko siostra Jane i wykonawczyni jej testamentu, której śmierć ukochanego zadała niepowetowaną stratę i pogrążyła młodą kobietę w żałobie na resztę życia, ale również bracia Jane to ciekawi bohaterowie z których życia i doświadczeń czerpała.




Mogłabym tak opowiadać i opowiadać. Książka naprawdę jest warta uwagi, nie zawiera wielu ilustracji, ale te które są wspaniale się komponują z treścią. Żałuję, że już ją przeczytałam. 

i jakże aktualny cytat : D

4 komentarze:

  1. Wstawanie rano zimą jest fajne i ja sama lubię, ale rzadko :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej biografii nie znam, ale czytałam wspaniałą biografię Przedpełskiej-Trzeciakowskiej, którą napisała o siostrach Bronte - 'Na plebanii w Haworth", no perełka! I bardzo cenię Przedpełską-Trzeciakowską jako tłumaczkę angielskich powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam "Na plebanii" upolowałam na allegro i bardzo z tego się cieszę.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.