Strony

sobota, 29 kwietnia 2017

"Księga luster" - E. O. Chirovici [ życie to miraże ]

Po całym mnóstwie książek przygnębiających, postanowiłam sięgnąć po kryminał. Uznałam, że fikcyjne zbrodnie, wymyślone dramaty będą idealne na odciągnięcie. Powieść gości wśród nowości od pewnego czasu. Nie sprawdzałam, za bardzo czy jest pośród powieści, które są polecane fanom kryminałów. Postanowiłam się do niej nie uprzedzać. Zaczęłam lekturę wczoraj wieczorem, przyznam się, że rzadko zaczynam kryminały wieczorem, bo boję się zasnąć, a tu jeszcze ta psychodeliczna okładka.



Czy prawda w ogóle istnieje?
Słynny agent literacki Peter Katz otrzymuje fragment książki, która wciąga go od pierwszej strony. Jej autor, Richard Flynn, wspomina czasy studiów, podczas których był blisko związany ze znanym wykładowcą. Tuż przed Bożym Narodzeniem 1987 roku profesor został zamordowany we własnym domu, a zabójcy nigdy nie odnaleziono. Katz jest przekonany, że autor chce w książce wskazać mordercę albo… przyznać się do winy.Jednak zanim Katz dotrze do Flynna, ten umrze w szpitalu, nie pozostawiając żadnej informacji o manuskrypcie. Agent obsesyjnie pragnie dowiedzieć się, co zaszło tamtej nocy w domu profesora, zatrudnia więc dziennikarza śledczego. Kellerowi udaje się odnaleźć świadków i detektywa odpowiedzialnego za prowadzenie śledztwa 25 lat temu, u którego właśnie zdiagnozowano Alzheimera. Ale ich wspomnienia mają niewiele wspólnego z wersją przedstawioną w książce Flynna…Gdy wydaje się już, że prawda nigdy nie wyjdzie na jaw, detektyw Freeman postanawia ostatni raz spróbować do niej dotrzeć. Tylko czy prawda w ogóle istnieje?
"Księga luster" to wciągająca bez reszty, szkatułkowa opowieść o morderstwie, wspomnieniach i kłamstwach. Stylowy kryminał, którego elementy, jak w kalejdoskopie, układają się w zupełnie różne obrazy, w zależności od tego, kto dochodzi do głosu. Porównywana do "Tajemnej historii" Donny Tartt powieść wzbudziła ogromne emocje na wiele miesięcy przed premierą – prawa do jej wydania kupili wydawcy w 39 krajach.

Agent literacki Peter Katz dostaje list wraz z fragmentem powieści. Okazuje się, że pewien człowiek opisuje rzeczywistość sprzed lat, a konkretnie z roku 1987, gdy został zamordowany słynny profesor psychologii. Czy książka ma być wyznaniem? Wielką spowiedzią? Niewiadomo, bo autor umiera, zanim Katz zdąży zdobyć całość powieści, ale coś w tej historii jest takiego, że przyciąga ludzi. I tak po wielu latach rozpoczyna się nowe śledztwo. Jak można wyjaśnić po upływie tylu lat, gdy tyle szczegółów zaciera się w pamięci, a osoby którym może zależeć, żeby prawda nie wyszła na jaw działają. Czy w tej książce jest odrobina prawdy, a może to ostania próba zaistnienia? Przeniesiemy się w czasie, poznamy mroczne sekrety ludzkiego umysłu. Poznamy? A może to wszystko są to lustra, które zniekształcają rzeczywistość?



Nie spodziewałam się takiej książki w książce. Zaczyna się od powieści, która opisuje coś co się wydarzyło. Ta mgła niepewności, zagrożenie, czyhającej, nieuchronnej katastrofy, to napędza atmosferę powieści, chociaż Księga luster nie jest powieścią w której akcja gna na łeb na szyję. Następnie próbujemy, razem z różnymi bohaterami rozwikłać zagadkę. Poznajemy różne wersje wydarzeń, trochę jak u Agathy Christie, akcja jest niespieszna, możemy śledzić postępy wyjaśniania zagadki, a w końcu w logiczny sposób dochodzimy do rozwiązania. Lubię takie ułożone powieści.


Muszę powiedzieć, że do tej powieści podchodziłam bez obaw, ale i bez oczekiwań, nie natknęłam się na jakąś porażającą liczbę tekstów o tej książce. Nie miałam pojęcia czego się spodziewać i okazało się to świetnym wyjściem. Pierwszy raz od dawna czytałam książkę w busie, nawet w parku siedziałam, ryzykując przemoknięcie do suchej nitki, bo tak wciągnęłam się w książkę. Naprawdę warto ją przeczytać. Ciekawa kompozycja, dobry styl. Ciekawa historia. Polecam!

Książka do kupienia w księgarni Tania Książka

6 komentarzy:

  1. Dokladnie, przyjemny w odbiorze i ciekawie skonstruowany kryminal.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też na zły humor wybieram kryminał. Bo trup jest na początku, a potem jest już tylko lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewentualnie kilka trupów i to inni mają gorzej :P

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.