Strony

poniedziałek, 29 stycznia 2018

"Bez winy" - Mia Sheridan [ jest ślub, a nie ma happy endu ]

Lubię to uczucie, wyczytywania książek z półek. Wydaje mi się wtedy, że te wszystkie zakupy i radości mają sens. I tak po kryminale, po serii lektur historycznych i ciężkich zamarzył mi się romans. Tym bardziej, że za oknem huczy wichura i o ściany domu, jakby obijały się stada potępionych dusz. Sięgnęłam do hałd piętrzących się przy łóżku, które wielokrotnie zwaliły mi się bezlitośnie na stopy. Jest ich jeszcze kilkadziesiąt, tylko w jednym miejscu, więc wyszarpnęłam znowu coś z dna. Mia Sheridan, polecana przez znakomitą polską autorkę Natalię Nowak-Lewandowską. Pierwsza książka tej autorki szału nie zrobiła, ale za to jak przyssałam się do Bez winy to do pracy poszłam bez śniadania, prawie się spóźniłam, bo jeszcze tylko jedna strona.  A finał i tak został mi na po pracy.







Nowa powieść autorki bestsellera „Bez słów”
Kira nie ma grosza przy duszy, za to mnóstwo kłopotów. W przeszłości odebrano jej to, co najważniejsze. Teraz musi postawić wszystko na jedną kartę, aby odmienić swój los.
Grayson walczy o przerwanie pasma życiowych niepowodzeń, ale przytłaczający ciężar wyrzutów sumienia kruszy resztki jego nadziei na lepsze jutro. Kira składa mu propozycję, która może go ocalić. Wystarczy tylko, że złoży przysięgę, nawet jeśli nie zamierza jej dotrzymać…
Obiecali sobie wieczność, nie wiedząc, że jedna chwila może odmienić całe życie.
Czy miłość da im kolejną szansę, choć żadne z nich nie jest bez winy?

Kira ma dwadzieścia dwa lata, wychowana przez despotycznego ojca ma dosyć tej dominacji. Chce uciekać od życia które znała, od ojca, który nie ma uczuć, a tylko ambicje. Dziewczyna nie ma praktycznie grosza przy duszy, ale jest bardzo zdesperowana. W banku spotyka kolejnego życiowego rozbitka, Graysona, który wyszedł z więzienia i również boryka się z brakiem pieniędzy. Dziewczyna składa mu propozycję małżeństwa, bo gdy wyjdzie za mąż dostanie pieniądze po babci. Proponuje, że podzielą się kasą, oboje dostaną to czego chcą. Małżeństwo na chwilę, bez zobowiązań, dla pieniędzy i rozejdą się w swoją stronę. Tylko, że mimo wszystko wchodzą w relację, obciążeni bagażem trudnej, traumatycznej przeszłości.



Przewidywalnie? Jasne. Nie trzeba być Kassandrą. Nie chodzi o suspens, chodzi o to, jak Mia Sheridan w tej książce opisuje uczucia. Jest to wszystko tak motylkowe, że unosiłam się w powietrzu. Znajdziemy w książce nieco erotyki, więc osoby, które nie przepadają za łóżkowymi ekscesami, mogą być niezadowolone. Ja jednak kupuję tę książkę w całości(i już wydarłam kolejną powieść autorki). Powieść jest wzruszająca, romantyczna, z klimatem pięknej winnicy, z przesłaniem, że ludzie nam najbliżsi nie zawsze są naszą rodziną z krwi i kości. I chociaż wiele osób zarzuci tej książce naiwność, schematyczność i ckliwość i po części będą mieli rację, to ja widzę w niej taką ucieczkę przed codziennością, zapomnienie o problemach i ciepłą historię ze sporą dramaturgią i zakończeniem, które otula ciepłem. Nie, nie jest to powieść ambitna, ale czasami warto sięgnąć po coś lżejszego. Po prostu.


Ocena: 7

"Bez winy", Mia Sheridan, tytuł oryginału: Grayson`s vow, tłumaczyła: Matylda Biernacka, liczba stron: 410.

6 komentarzy:

  1. Mnie "Bez winy" tak okrutnie wynudziła, że odrzuciło mnie od twórczości Sheridan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie ta przerwa dobrze zrobiła i ta przerwa od ogromu zachwytów

      Usuń
  2. Czasem mniej ambitnie jest świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam za sobą wszystkie te 'Bez czegoś' i traktuje je jako luźne guilty pleasure :) Najbardziej podobała mi się pierwsza cześć "Bez słów", reszta wypada już trochę słabiej.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.