"Wieczór Trzech króli" - William Shakespeare [ co możni robią, o tym gmin plotkuje ]

Było święto Trzech Króli, od jakiegoś czasu postanowiłam, że sięgnę wówczas po komedię Szekspira Wieczór Trzech króli to pierwsza komedia jaką czytałam, widziałam ekranizację Złośnicy, ale w szkole przerabia się tylko dramaty, chyba po to aby zniechęcić młodzież do dziwnego gościa w weterynaryjnym kołnierzu. Trochę się bałam bo nie miałam pojęcia o czym jest ta sztuka, nie mam w pobliżu teatru, więc nie przebieram jak w ulęgałkach w nowych wersjach szekspirowskich dzieł. Uznałam jednak, że maturę już zdałam, nikt nie będzie mnie egzaminował ze środków stylistycznych, przekazu, przesłania autora, a jak mi się nie spodoba, to po prostu będę czytała coś innego. I tyle.

"Wieczór Trzech Króli" to romantyczna komedia o przezwyciężaniu przeszkód stojących na drodze miłości.Viola, po katastrofie okrętu, traci kontakt ze swoim bratem bliźniakiem Sebastianem. By go odnaleźć, postanawia w męskim przebraniu dostać się na dwór księcia Orsina. Tam trafia w wir sekretnych spotkań, zabawnych pomyłek i miłosnych intryg, które jednych doprowadzą do szczęśliwego ślubu, innych przyprawią o szaleństwo...Dzięki wartkiej akcji i skrzącemu się dowcipem językowi, który doskonale oddaje tłumaczenie Stanisława Barańczaka, "Wieczór Trzech Króli" należy do najchętniej wystawianych współcześnie sztuk Shakespeare'a.

Mamy rodzeństwo Sebastiana i Violę, którzy rozbijaą się u wybrzeży fikcyjnej krainy. Gdy statek tonie oboje tracą się z oczu i nie wiedzą o swoich dalszych losach, o ile Viola ma nadzieję, że brat przeżył bo był widziany jak przywiązywał się do solidnego masztu, o tyle Sebastian już skłonny przypuszczać, że siostra utonęła. Viola docierając do brzegu od sługi dowiaduje się nieco o krainie do której przybyli, otóż włada nią Orsino, zakochany w pięknej Olivii, która jednak odrzuca jego awanse, a ostatnio wręcz zamknęła się niczym w klasztorze, rzekomo z żałoby po bracie. Książę jest jednak zakochany i postanawia wykorzystać Violę, która w męskim przebraniu przyjmuje się do służby księcia, jako posłańca. Nie bierze pod uwagę tylko biedak tego, że pozornie oziębła Olivia zadurzy się w przebranej za mężczyznę Violii, na szczęście, pamiętajmy, że Viola ma brata, bliźniaka, wierną kopię i jest szansa na happy end, bez zgorszenia, ale nim to nastąpi.

Jak wspomniałam, nie czytałam do tej pory żadnej komedii Szekspira, myślałam, że określenie komedia jest symboliczne, że różni się to od dramatu bo trup nie ściele się gęsto. Nie przypuszczałam, że na tej sztuce będę się tak setnie bawiła. Jestem albo dziwna, albo to naprawdę jest zabawne. Andrzej Chudogęba, jest cudowny, błazen jest zabawny i prawdziwy, a z całego tekstu znów emanują ponadczasowe prawdy.

Na pewno będę do tej komedii wracała i na pewno nie jest to ostatnie spotkanie z Szekspirem. Najbardziej udany prezent na świecie!

Ocena: 10

"Wieczór Trzech króli" - William Shakespeare , Twelfth Night or What You Will, tłumaczył: Stanisław Barańczak.