Strony

wtorek, 23 stycznia 2018

"Wszystkie pory uczuć. Zima" - Magdalena Majcher [ studium zazdrości ]

Jestem wielką fanką trylogii, tetralogii, więc, gdy usłyszałam, że Magdalena Majcher planuje wydać cykl powieści z motywem czterech pór roku, bardzo się ucieszyłam. Akurat to o zimie przywędrował do mnie, gdy na Podkarpaciu zaczęła się zima mroźna, biała. Oj klimat do czytania idealny. Spodziewałam się, że to będzie kilka osobnych powieści, które będą rozgrywały się w różnych porach roku, tymczasem okazało się, że chociaż można czytać je osobno to w klimat drugiego tomu, nieco już nas tom pierwszy wprowadził. Znowu piękna okładka i znowu obietnica lektury przejmującej i angażujących nas uczuciowo. Czy te obietnice się spełnią? Powiem Wam jedno, zaczęłam czytać wczoraj, czytałam przed pracą i przez osiem godzin czekałam, aż wrócę do domu i oddam się lekturze. Dobra myślałam, też, że szkoda mi Rafy Nadala.





Do czego była zdolna Róża, by ochronić najbliższych?
Róża poświęciła całe życie swoim wychowankom z domu dziecka i niepełnosprawnej intelektualnie siostrze. Jednak w końcu zrozumiała, że ma już dość samotności i karania siebie za nieszczęśliwe w skutkach zdarzenie z przeszłości, na które nie miała żadnego wpływu.
Róża i Tadeusz biorą ślub, rozpoczynają wspólne życie, lecz na drodze do ich szczęścia i spokoju stają… rodzinne tajemnice i obietnica złożona matce…
Czy uda się pokonać demony przeszłości i w jej życiu zagości szczęście?
Róża wychowawczyni z domu dziecka, w którym wychowała się bohaterka poprzedniej powieści wychodzi za mąż. Za konserwatora z tegoż domu, o czym dowiedzieliśmy się w finale Jesieni. Zaatakowała zima, po ślubie Róża przenosi się do męża i zabiera siostrę. Miłka, a właściwie Ludmiła jest młodszą siostrą Róży, podczas porodu wystąpiło niedotlenienie i Milka była zawsze nieco mniej bystra i matka wymagała od Róży by ta się opiekowała siostrą. O tym jak chętna była Róża, wie każda starsza siostra proszona o pilnowanie rodzeństwa. Tadeusz nie rozumie zaborczego stosunku Róży do siostry, a zwłaszcza gdy żona nie chce zostawić siostry by pojechać z nim w podróż poślubna. Róża waha się, próbuje zebrać się w sobie by opowiedzieć mężowi mroczną historię z młodości, historię zimy, która zmieniła jej życie.

Ta powieść jest kalibrowo zdecydowanie potężniejsza niż jesień. Tu od samego początku wiemy, że czai się jakiś sekret, ale możemy się jedynie domyślać co to mogłoby być. A gdy cofamy się do dzieciństwa Róży, to skończyłam z gdybaniem i oddałam się opisom rzeczywistości PRLu na Śląsku. A ponieważ autorka kreśli gamę różnorodnych postaci, to dałam się porwać tej opowieści. Szekspir pisał, że zazdrość jest zielonookim potworem. Jest okrutną hydrą, której czynów nie jesteśmy przewidzieć. Trudno mi dużo napisać bez spojlerów, ale powiem Wam, że ostatni rozdział jest jak zanurzanie się w mroku. Powrót do mrocznej przeszłości i to jak brak jest wyrzutów sumienia u bohaterki, mnie wprost zmroziło. O wiele bardziej niż najbardziej siarczysty mróz na Wschodzie. Było mocno i jeszcze długo będę o tym myślała.


Reasumując drugi tom tej tetralogii jest o wiele lepszy jeszcze od pierwszego. Niepodzielnie przykuwa uwagę, wzbudza silne emocje i pozostaje w głowie po lekturze. Polecam!


Ocena: 9

4 komentarze:

  1. Zgadzam się, że ten tom jest lepszy. W Wiośnie natomiast czeka nas jeszcze większą zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię wszelkie -logie :) po tę serię muszę sięgnąć, uwielbiam takie powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda! Generalnie ta książka jest dla mnie najlepszą z całego dorobku autorki. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.