Jestem
jedną z tych piszących o książkach, która nigdy nie chciała iść na polonistykę,
nie marzyła mi się kariera literaturoznawcy, czy nauczyciela języka polskiego.
Moja teoretyczna wiedza o literaturze jest wiec płytka, głównie ukształtowała
się w okresie szkolnym, gdy wkładano mi do głowy wiedzę teoretyczną,
umożliwiającą mi zdanie matury. Sama coś tam dokładałam, bo wybrałam na maturze
lektury nie z kanonu. Jednak do dziś, czasami nie wiem, dlaczego coś w książce
mi się podoba, dlaczego coś mnie drażni i wtedy zaczynam czytać, zgłębiać temat
budowy utworu, jego funkcji, środków stylistycznych. Bezdyskusyjnie niniejsza
książka podniosła poziom mojej wiedzy. Ty razem padło na Henryka Sienkiewicza,
jednego z moich ukochanych polskich autorów. I dlatego ta książka była mi
epifanią. Czytałam w zachwycie. Z takim stałym uświadomieniem sobie, że
faktycznie, to prawda!
Prof.
dr hab. Ryszard Koziołek rozkłada nam na czynniki pierwsze świat stworzony
przez Sienkiewicza, najpierw, tytułem wstępu, opisuje świat pozytywistycznej
powieści, świat ówczesnego dziennikarstwa i periodyków, by przejść płynnie, do
opisów kreowanych przez Sienkiewicza wątków. Najczęściej odwołuje się do Trylogii, ale nie braknie odwołań do
listów, czy innych, nawet mniej znanych dzieł Litwosa. Analizy dokonywane są
starannie, z cytatami oraz odwołaniami do wcześniejszych prac
literaturoznawców. Wartością dodaną są porównania osobistych doświadczeń
Henryka Sienkiewicza, do tego o czym pisze, jak jego twórczość ewoluuje. Muszę powiedzieć, że chociaż Trylogię czytałam wielokrotnie, to nie
zdawałam sobie z wielu spraw uwagi. Owszem lubiłam pewne wątki, jakichś
bohaterów, ale nie byłam w pełni uświadomiona. To tak, jak z interpretacją
obrazu, jakieś dzieło sztuki nam się podoba, ale dopiero, gdy przeczytamy
jakieś opracowanie, znamy zasady konstrukcji, wtedy wszystko jest bardziej
uporządkowane, możemy się napawać detalami, całą maestrią, a nie tylko zgrabną
konstrukcją. Oczywiście, czytanie takiej analizy jest wtórne, bo to jednak nie
my, korzystając z całej wiedzy specjalistycznej dokonujemy tej wykładni, ale
człowiek nie może być specem we wszystkim.
Autor analizuje, kobiece postacie, wątek seksualności, cielesności,
wątek ojca, który jest nieobecny. Wątek żałoby i klasztoru, sporo miejsca poświęca
Zagłobie. Naprawdę, cała ta książka jest wartością samą w sobie, jest samym
fenomenem.
Bezdyskusyjnie
jest to książka o poziomie uniwersyteckim, ale da się ją czytać bez doktoratu,
język piękny, czysty, stylistyka – nienaganna.
Mnie, podczas lektury towarzyszył stały zachwyt, gdy pojmowałam w pełni znaczenia wątków
poruszanych przez Sienkiewicza, jakbym odzyskiwała wzrok. I nawet, gdy jakiejś
książki nie czytałam, to jednak to, jak wszystko składa się w całość, pełną
konsekwencji, przesłania, jest czymś fascynującym. Wydaje mi się, że tej
spójności obecnie brakuje w literaturze, wydaje mi się, że obecnie powieści są
mniej przemyślane.
Zatęskniłam
za Sienkiewiczem, bo już od pewnego czasu, niczego jego autorstwa nie czytałam
i ta książka będzie doskonałym pretekstem i do lektury i pewnie do jakichś
zakupów.
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
O, to by się przydało przeczytac tę książkę. Zresztą, czytałam Koziołka 'Dobrze się myśli literaturą'.
OdpowiedzUsuńCo do polonistyki, to w sumie zostałaś nauczycielką, więc byś nie żałowała tych studiów. Ja jako czasu, jako wiedzy nabytej i całokształtu nie żałuję. Natomiast że dało mi to ten zawód, żałuję. Bo po 4 latach w szkole widziałam ławki w koszmarach na temat piekła.
Wracając do Sienkiewicza, to jest to dosyć zapomniany pisarz w ksiązkach o jego warsztacie. Już o Prusie pisano więcej.
Właśnie jestem na etapie czytania tej książki i muszę przyznać że jest bardzo ciekawa i wciągająca. Znakomita recenzja książki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo ciekawa i warta przeczytania. Można poszukać jej w skupach po atrakcyjnej cenie.
OdpowiedzUsuń