"Gdy upadnę" - J. Daniels

Weekend był naprawdę pod znakiem romansideł, ale umówmy się, royal wedding zobowiązuje, a gdy się patrzyło na zakochaną parę, aż ręce wyciągały się do romansideł. Gdy wieczorem skończyłam pierwszy tom, zaraz z rana zabrałam się za tom drugi. Tak jak tom pierwszy czytało się właściwie za jednym zamachem, właściwie wstawałam tylko, żeby dopić kawę. Wracamy do Alabamy, poznajemy starych znajomych, ale oni głównie w tle się przewijają, nie są bohaterami głównymi, ale jeśli chcecie mieć 100% niespodzianki, pilnujcie kolejności. Jeżeli macie kolejny ponury dzień i potrzebujecie odrobinę rozrywki, to zapolujcie na całą serię, mam przecieki, że to nie ostatni tom.

Reed Tennyson już nigdy nie zaangażuje się w związek z żadną kobietą. Jedna kiedyś go zraniła, tak bardzo, że postanowił, iż od tej pory kobiety będą mu służyć jedynie do seksu. Każdą z nich lojalnie o tym uprzedza – z każdą z nich spędza tylko jedną upojną noc, a potem – niemal dosłownie – wyrzuca je z domu.
Beth to dziewczyna po przejściach – przez całe życie mieszkała z matką narkomanką, po jej śmierci stała się bezdomna. Cudem udaje jej się odnaleźć siostrę matki, która z radością ją przyjmuje i traktuje jak córkę.
Gdy Reed spotyka Beth, musi przewartościować całe swoje życie – dociera do niego, że nadal istnieje na świecie kobieta, dla której może stracić głowę. Ale nie chce do tego dopuścić, nie chce znowu cierpieć, więc wzbrania się przed jakimkolwiek uczuciem. Na domiar złego do miasta wraca jego była dziewczyna…

Beth to dziewczyna z problemami, jest sama na świecie, od kiedy zmarła jej matka, musiała nocować w autach, bez adresu nie ma pracy, dlatego dostała się pod wpływ chłopaka, który umiał to wykorzystać. Dziewczyna ma szczęście bo odnajduje siostrę matki, a ta wspaniałomyślnie ofiaruje jej gościnę. Beth może uciec od toksycznej relacji. Mieszkając u ciotki poznaje Reed`a chłopaka, który wiele lat został zdradzony przez kobietę, którą kochał, z którą chciał spędzić życie, dlatego teraz ma jedną zasadę, jedna noc i wypad. Żadnego angażowania się, żadnych planów.  Przypadkowe spotkanie i błyskawiczna chemia. Dwie poharatane osoby przez życie, czy dadzą sobie radę?

Naprawdę uważam, ze cała ta seria, jest świetnym odpoczynkiem, na przykład na weekend. Powieści tego typu mają w sobie z założenia dużą dawkę naiwności i dużo uproszczeń. Mam wrażenie, że relacje międzyludzkie oparte są na pociągu seksualnym. Jakby sam fakt, że ludziom dobrze ze sobą w łóżku, było wyznacznikiem ich uczucia. Te książki są jak baśnie, tylko, że dla starszych dziewczynek, nie ma tu już sierotek, biednych księżniczek, ale są dziewczyny, które swoje przeżyły, zamiast książąt w lśniących zbrojach, są mężczyźni, którzy otoczyli się pancerzem pozornej nieczułości.

Lektura lekka, kontrowersyjna, ale idealna na leniwy weekend. Który już coraz bliżej!