Strony

sobota, 22 grudnia 2018

"Strażniczka miodu i pszczół" - Cristina Caboni

O książce Strażniczka miodu i pszczół słyszałam same dobre opinie. Dostałam tę książkę w lecie. Ona jest kwintesencją ciepła, słońca, dlatego chyba dobrym pomysłem było poczekanie z lekturą do takich zimowych miesięcy, gdy za oknem jest ciemno. Ostatnio coraz więcej mamy książek, które skupiają się na pszczołach. Zaradne i pracowite owady znalazły się na pierwszym planie troski ludności, bardzo słusznie zresztą. Wprawdzie ja cierpię na insektofobię, ale urok pszczół a właściwie ta cała otoczka pszczelarstwa, to jak wszystko tam jest naukowe i logiczne, jak cierpliwie człowiek wykradał naturze sekrety dotyczące hodowania uli. Ta atmosfera będzie obecna w książce, a dodatkowo okraszona jest opisami poszczególnych gatunków miodu. Aj, ślinka aż cieknie.



POWIEŚĆ WIBRUJĄCA SKRZYDEŁKAMI PSZCZÓŁ I PACHNĄCA MIODEM KAPIĄCYM Z ULI. PEŁNA EMOCJI. BO LAWENDOWY MIÓD USPOKOI TWOJĄ DUSZĘ, A AKACJOWY SPRAWI, ŻE ZNÓW SIĘ UŚMIECHNIESZ.
Angelica nigdzie nie zdołała zapuścić korzeni. Nie chciała się z nikim wiązać. Po tym, co spotkało ją w przeszłości, jest nieufna, pełna strachu i zawsze gotowa do ucieczki. Jedynie wśród pszczół czuje się dobrze. Jest wędrowną pszczelarką, odwiedza hodowle i pomaga usprawnić pracę uli oraz produkcję miodu. Zna się na tym jak mało kto. Całą wiedzę zdobyła jako dziecko, na Sardynii, która była kiedyś jej domem. Teraz dostała od losu swoją szansę. Na malowniczej wyspie, na której była szczęśliwa, czeka na nią miejsce, w którym rozpocznie wszystko od nowa…

Angelika Sense jest uznanym autorytetem w dziedzinie hodowli pszczół. Jest pszczelarską wędrowną, takim pogotowiem, dla tych, których pasieka ma jakiś problem. Ona przyjeżdża, ogląda, stawia diagnozę, śpiewa pszczołom i widzi w nim wcielenie doskonałości. To jak opisuje swój sposób postrzegania tych owadów jest cudowny. A Angelika nie miała łatwego życia, jej dzieciństwo upływało w samotności, w strachu pełnym dziecięcego niezrozumienia, jaki towarzyszy tym dzieciakom, których rodzicom szkoda czasu by zajmować się dzieckiem. Los uśmiechnął się do dziewczyny, gdy na swojej drodze spotkała Margheritę, kobietę która się nią zaopiekowała, przekazała jej miłość do pszczół i pokazała jak je zrozumieć. Teraz kobieta umiera, a Angelika będzie musiała zmierzyć się z przeszłością.

Ta książka pełna jest cudownego klimatu rozgrzanej słońcem pasieki, brzęku pszczół, które pracują, znoszą nektar i tańcem pokazują drogę do lepszej miejscówki. Z jednej strony w tej książce czai się smutek, to poczucie niepewności, które wynosi się jako efekt niekochania w dzieciństwie, przypomnienie, że prędzej czy później musimy się ze swoją przeszłością rozprawić. Angelika pomimo swojej fachowości w środku jest poranionym, rozchwianym człowiekiem, jedyną pewnością dla niej są pszczoły. To one nie mają przed nią tajemnic.
Musicie przeczytać tę książkę by poczuć ten klimat, jeśli tęsknicie za latem, za słońcem ta powieść będzie dla was jak remedium, ogrzejecie się, te aromaty, miodu, roślin są niemalże namacalne, jak się wczujecie niemalże poczujecie spacerującą po dłoni pszczółkę. Jestem pewna, że ta książka pod żadnym względzie was nie zawiedzie. Polecam!


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka


*tłumaczyła: Karolina Stańczyk. 

3 komentarze:

  1. Ja obecnie nie tęsknie za latem. Bardziej brakuje mi śniegu ;). I mało rzeczy może sprawić, żeby zatęskniła za latem, bo nienawidzę upałów! Ale może zapoznam się w wolnej chwili z tą książką :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie tęsknię za latem. Ale książka ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.