Strony

środa, 9 stycznia 2019

"Kodeks rycerski. Jak wieść szlachetne życie" - Andrzej Zając

Gdyby zapytać współczesnego Polaka z czym kojarzy mu się rycerz, rycerski to pewnie odmalowałby portret wojaka w metalowej zbroi, na rączym koniu. Tymczasem gdy przypomnimy sobie całe średniowiecze i zrozumiemy, że kodeks rycerski to była życiowa filozofia, kompleksowy sposób postępowania. Czy dziś można pogodzić bycie rycerskim z całym pędem współczesności, wyścigiem szczurów i walką o podium? Czy na pewno te dwa style życia nie mogą się na siebie najść? Tym razem katolickie wydawnictwo prezentuje nam książkę, która jest po części poradnikiem, trochę motywatorem, na pewno będzie świetnym prezentem pod choinkę dla kogoś kto jest wierzący, ale nie tylko mądre rady będą dobre, dla każdego, bez względu na wyznanie.







Rycerstwo to nie tylko historia. To przede wszystkim szlachetność i wierna służba Panu. Tak było kiedyś, tak jest i teraz.Walka rozgrywa się w sercu człowieka, który wie komu służy. I każdy może tu odnosić prawdziwe zwycięstwa, odnajdując radość życia i godność rycerskiej służby.33 sentencje tego współczesnego kodeksu – jak symboliczna liczba lat ziemskiego życia Wielkiego Króla – mają służyć pomocą w codziennych zwycięstwach.Jak wygląda zbroja Bożego rycerza, można się dowiedzieć od św. Pawła:„My zaś, którzy do dnia należymy, bądźmy trzeźwi, odziani w pancerz wiary i miłości oraz hełm nadziei zbawienia” (1 Tes 5,8).

Jest wiele cech z etosu rycerskiego, które w dzisiejszych czasach również nie stracą na aktualności, wprawdzie świat będzie próbował nam wmówić że honorowy, lojalny, przyjacielski to synonimy słabeusza to jednak. Andrzej Zając pokazuje, że każdy dzień może być dla nas walką, możemy ulec słabości, konformizmowi, możemy okazać słabość, ale możemy walczyć ze sobą, z gnuśnością. Oczywiście książka adresowana do osób które szukają poradnika, nawet duchowego, moim zdaniem osoby niewierzące znajdą w nim również wartościowe treści, ale nigdy nie próbowałam obdarować książką religijną  Lubię książki w których mam zebrane sentencję, dla mnie taki słowa, fragmenty tekstów są okazją do rozmyślań, chociaż rozumiem, że ktoś uzna taką publikację za jedynie „quasi książkę”.

Kodeks rycerski jest tak wydany, że jego czytanie nie zajmie wam wiele, natomiast sądzę, że przypominanie sobie pewnych fundamentalnych wartości to zadanie na dłuższy okres. Sądzę, że młody honorowy chłopiec który stoi na progu dorosłości ucieszy się z takiej książki dzięki której będzie mógł się upewnić, że droga którą idzie i wartości które afirmuje to trafny wybór.
Teraz są takie czasy, że nie trzeba jechać na krucjatę, nie trzeba zwalczać Saracenów pokazywanie swojej rycerskości, tego że mamy niezłomny kręgosłup moralny, a właściwie nie tyle pokazywanie, co życie w zgodzie z zasadami nie jest łatwe, teraz modne jest pójście na łatwiznę, walka o kasę, dobrze czytać takie książki, które pokazują, że wciąż są ludzie, którzy myślą inaczej,
Powiem Wam, że trafiłam z tą książką idealnie. W końcu koniec roku to idealny czas na przemyślenie pewnych spraw, zwłaszcza podejścia do życia i tego jak chcę patrzeć na świat. Książka ląduje na tak zwanym podorędziu, żebym mogła do niej częściej wracać.


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

2 komentarze:

  1. Świetna książka Kasiek. Wędruje na moją listę do przeczytania, pozdrawiam zimowo z Ponidzia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie jestem nią zainteresowana ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.