Ostatnie lata, to okres, gdy w naszym kraju dzieją się duże zmiany polityczne. W moim życiu miałam różne poglądy na politykę, od etapu, gdy było mi wszystko jedno, przez etap gdy musiałam wiedzieć co w trawie piszczy bo wymagali w szkole i na studiach, później trochę odpuszczałam, a później miałam fazę, że interesowałam się bardzo, toczyłam ogniste spory, skakało mi ciśnienie, aż do stanu przedzawałowego. Teraz jestem na etapie, że owszem muszę wiedzieć co się dzieje, bo w końcu to co się dzieje w kraju, dotyczy i mnie, ale nie będę kruszyć kopi. Polityka ma to do siebie, że zazwyczaj politycy, pod sztandarami wielkich haseł troszczą się jeno o własne synekury.
Roman Giertych to niegdyś czołowy gracz polskiej sceny politycznej, pewnie osobom z mojego pokolenia będzie się kojarzył z maturalną amnestią. Jeden z czołowych polityków prawej strony sceny politycznej, broniący tradycji, wielu pamięta współpracę Jego partii z PiSem i chyba wiele osób widziałoby kooperację tych podmiotów, tymczasem Roman Giertych od jakiegoś czasu kojarzony jest raczej z opozycją, można Go oglądać jako pełnomocnika Donalda Tuska i krytyka obecnej partii. Ta książka to zbiór felietonów w których autor niezwykle elokwentnie rozpisuje się na temat naszej sytuacji politycznej. Nie ucieka od rozmów o Kościele o rekonstrukcji rządu, czy od afer, które wybuchają raz, po raz. Zachwyca elokwencją, oczytaniem i obyciem. Wydaje mi się, że osoby o otwartym umyśle, bez względu na sympatie polityczne powinny po nią sięgnąć. Nawet nie po to, żeby wyrobić sobie zdanie, ale by spojrzeć na codzienność i politykę z innej strony.
W OBRONIE KONSTYTUCJI to wybór najlepszych felietonów politycznych Romana Giertycha napisanych na przestrzeni ostatniego roku. Ostry komentarz do bieżących wydarzeń od momentu rekonstrukcji rządu aż do wyników wyborów samorządowych i afery KNF. Autor nie ucieka od tematów trudnych, jak model relacji państwo-Kościół czy stosunki polsko-żydowskie. Jednocześnie jednak z olbrzymim poczuciem humoru wytyka śmiesznostki i słabości obecnej ekipy rządzącej.
Zachwyciły mnie te felietony, uwielbiam takie stymulujące umysłowo książki. Powieści są dobre, ale felietony w takim stylu rozwijają, uświadamiają pewne rzeczy, czy pokazują wyraźnie, nowy punkt widzenia. Zwłaszcza jeśli, tak jak ja obserwuje się tę politykę z doskoku, tutaj można więcej wyczytać o genezie, źródle problemu, różnych potencjalnych skutkach, których na pierwszy rzut oka można nie dopatrzeć. Wiem, że Roman Giertych więcej napisał i chyba bardzo chce się z owym więcej zapoznać. Tak się składa, że mam na półce jeszcze jeden zbiór, chronologicznie wcześniejszy. Mam nadzieję, że rychło doczeka się swojej kolejki. Uznałam też że chociaż do tej pory książki typowo polityczne, raczej mnie odstręczały, to jednak trzeba wytrwale szukać i się nie zniechęcać, bo przejdzie koło nosa coś dobrego. Wprawdzie nie zmieniam swojego zdania i dalej nie zamierzam się kłócić o politykę, bo z poglądami politycznymi, jak z pewną częścią ciała – każdy ma własne, grunt żeby umieć słuchać, być otwartym na to, gdy ktoś mówi z sensem.
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.