Strony

czwartek, 30 stycznia 2020

"Prawda przychodzi nieproszona" - Magdalena Majcher

Nie wiem od jak dawna, ale parę lat na pewno mam okazję czytać powieści Magdaleny Majcher i jestem już zagorzałą fanką. Dobra polska proza poruszająca ważne dla kobiet tematy. Piszę, że ważne dla kobiet bo zakładam, że autorka adresuje swoje powieści do niewiast, przedstawia nasz punkt widzenia i sądzę, że facet mógłby to uznać za fanzolenie. Mężczyźni u Majcher są, ważni, czasami są bucami, czasami wielkim wsparciem, ale pełnią drugą rolę, na pierwszy plan wysuwają się kobiety. Nie czytałam wcześniej nic o tej książce więc nie miałam pojęcia o czym będzie, opis z okładki dawał mi nadzieję, że to będzie kolejna może saga rodzinna, ale jednak tym razem skupiamy się na teraźniejszości. 



Zajrzyj za zamknięte drzwi luksusowych domów!

Osiedle Pogodne – poznaj jego tajemnice.

Magdalena starannie ukrywa swoją przeszłość przed światem. Sama nie wie już, co jest prawdą, a co kłamstwem. Nie radzi sobie z nasilającymi się zaburzeniami lękowymi i naciskami męża, aby zdecydowali się na dziecko.

Magdalena musi wreszcie skonfrontować się z samą sobą i historią swojej rodziny.

Co tak naprawdę wydarzyło się w jej rodzinnym domu?

Kto był prawdziwą ofiarą tragedii, która na zawsze odmieniła życie kobiety?

Magdalena prowadzi życie jakiego wiele osób jej zazdrości. Ma wspaniałego męża, wspólnie kupili dom na dobrym osiedlu, mają pracę, podróżują, ale na niebie Magdaleny pojawiają się chmury, bo mąż chce mieć dziecko a Magdalena zdecydowanie nie. Dodatkowo Magda walczy z własną przeszłością. To właśnie z powodu swoich przeżyć uciekła z rodzinnej wsi, najpierw do Lublina, a teraz na Śląsk, nie utrzymuje kontaktów ze znajomymi z dzieciństwa, do dziadków jeździ bardzo rzadko, a gdy towarzyszy jej mąż za bardzo nie wypuszcza go na wieś. Jednak przeszłość nie daje o sobie zapomnieć a objawem tego są napady lękowe, które pojawiają się coraz częściej. Ważna sprawa Magdalena musi się zmierzyć z traumą, pójść na psychoterapię i skonfrontować się z tym co spychała w niebyt. 

Ta książka moim zdaniem jest ważna bo porusza problem radzenia sobie z traumą, psychoterapię, wizytę u psychiatry. Właściwie tutaj jest sporo ważnych spraw, które nadawałyby się na klub dyskusyjny. Po pierwsze  zbudowanie obrazu siebie, jako naznaczonej szkarłatną literą, widać że nieprzepracowany problem, plus babka która zamiast pomóc dokłada nowych problemów, nie mija. Można zmienić środowisko, problemy zostaną. Druga sprawa to zbudowanie związku na kłamstwie, w sensie że najpierw nic nie zapowiadało, że będzie poważnie, więc nie odkrywamy kart a później mija moment, gdy nadchodzi moment naprawdę i okazuje się, że jesteśmy w związku zbudowanym na kłamstwie.  
Jak ta książka mi siadła. Czytałam jednym tchem, chociaż na początku bardzo byłam ciekawa w którą stronę pójdzie autorka, a później tylko myślałam jak z tego wybrnie. Daje ta książka dużo do myślenia na pewno jest fajnym wejściem w temat psychoterapii, bo w końcu autorka pisała te fragmenty we współpracy z fachowcami, więc liczę że jest to realne i ciekawe.  
Autorka naprawdę świetnie opowiada, stopniuje napięcie i w sumie teraz zobaczyłam, że to jest pierwszy tom i jestem ciekawa co to będzie dalej. 

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

  2. W ostatnich dniach dużo czytałam o tej powieści i prawdopodobnie będę chciała ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapewne książka z przesłaniem, to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię książki tej autorki i cieszę się, że ta już czekał na swoją kolej w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.