W prozie Tadeusza Dołęgi Mostowicza zakochałam się już dawno temu, opowieść o profesorze Wilczurze była tak wciągająca, że swego czasu zaczytywałam się tą książką w autobusie warcząc na zagadujących przystojnych chłopaków, bo wolałam wiedzieć co będzie dalej. Chciałabym powiedzieć, że tego żałuję, ale tak naprawdę do dziś wolę pyszną lekturę od przyziemnej gadki-szmatki. Gdy zobaczyłam, że Wydawnictwo MG wydaje kolejną książkę o której wcześniej nie słyszałam, ani nie widziałam w bibliotekach. Warto wznawiać starocie. Nie byłam wprawdzie w stanie przekonać się do Nikodema Dyzmy, chociaż moja Mama jest fanką, byłam ciekawa, czy polubię Alicję Horn. Pani prokurator w takich czasach zapowiadało się ciekawie.
Pełna niezwykłych zwrotów akcji sensacyjno-romantyczna powieść, której akcja toczy się w Warszawie w latach trzydziestych XX wieku. Jej bohaterem jest Jan Winkler, człowiek umiejący żyć pełną piersią, postać o wielu twarzach i rozlicznych życiorysach, ścigany przez niejeden wymiar sprawiedliwości. Po wielu latach nieobecności, wraca jako obywatel USA do Warszawy, gdzie rzuca się w wir interesów. Niezwykle atrakcyjny, budzi namiętność wśród wielu kobiet. Wśród nich jest także prokurator Alicja Horn, nadzwyczaj atrakcyjna, a przy tym nie do pokonania na sali sądowej.
Gdzie? Kiedy? Przysiągłby, że kiedyś musiał ją znać, że te płonące czarne oczy ze wspaniałymi zrośniętymi łukiem czarnymi brwiami i te złociste włosy, i te wprost nieprawdopodobnie wykrojone wargi... Kto? Kiedy? Na pewno... Na pewno...
Międzywojenna Warszawa po wielu latach nieobecności wraca ze Stanów do kraju Jan Winkler, jego przyjazd wzbudza sensację, otacza się atmosferą bogactwa, amerykańskiego snu . Otaczają go ludzie sukcesu i mnóstwo pięknych kobiet. W tym samym czasie karierę w prokuraturze rozpoczyna Alicja Horn, budzi to wielką sensację, kobieta?? Prokuratorem? Męski świat niechętnie wita kobiety porzucające domowe ognisko, chce takie śmiałe kobiety deprecjonować widzieć w nich wroga. Tymczasem Alicja nic sobie z tego nie robi, jest piękna, kobieca, przemierza korytarze sądu z gracją i nie poddaje się presji. Dodatkowo jest wschodzącą gwiazdą wymiaru sprawiedliwości, jej przemowy powalają na kolana. Jednak piękna pani prokurator nie jest tak posągowa jak może się wydawać. Czy Winkler skruszy marmurowy pancerz pani prokurator?
Tym razem bardziej moje serce przylgnęło do Alicji Horn. Dołęga-Mostowicz ma umiejętność konstruowania bardzo żywych bohaterów. O ile Jan Winkler jest ciekawą i barwną postacią o której perypetiach czyta się takim zainteresowaniem podszytym atmosferą awanturniczą o tyle Alicja to fantastyczna postać. W czasach kiedy kobiety od niedawna dopiero mogły głosować, ona przełamuje ograniczenia. Ktoś może pomyśleć że kobieta ze stali, że nic jej nie ruszy. Złudzenie, kiedyś spotkało ją coś bardzo złego, nawet nie raz, teraz nosi tę traumę w sobie i próbuje odnaleźć swoje miejsce. Czy Winkler jej pomoże, czy będzie obciążeniem? Jak to wszystko się potoczy? Sprawdźcie, w gratisie dostajecie cudowną atmosferę międzywojennej Warszawy, z jednej strony eleganckiej i pełnej klasy, ale także szalejącej, dekadenckiej, bawiącej się szaleńczo do białego rana. Gorąco polecam!
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Uwielbiam silne postacie jako główne bohaterki. Stanowią miłą odmianę, bo zazwyczaj trafiam na takie użalające się nad sobą i denerwujące mnie. Lubię też czasy, w których ta książka została osadzona. Uwielbiam czytać, jak kobiety walczyły o swoje, mimo że otoczenie krzywo na nie patrzyło. Będę miała tę pozycję na uwadze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Feniksa
A ja sama nie wiem dlaczego, nigdy się do Dołęgi-Mostowicza przekonać nie mogłam. Był moją zmorą zawsze. Nie wiedziałam, że MG wzięło się za wznowienie jego powieści. Dotychczas kojarzyłam ich głównie z klasyką zagraniczną. Chyba muszę bliżej przyjrzeć się ich ofercie.
OdpowiedzUsuńWspaniala ksiazka, czytalam ja kilka lat temu. Dolega-Mostowicz jest fenomenalny. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń