Strony

sobota, 26 września 2020

"Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" - Sylwia Chwedorczuk[książka niespodzianka]

 


Gdy zobaczyłam w zapowiedziach książkę Kowalska, ta od Dabrowskiej byłam zaintrygowana.  O ile Marię Dąbrowską znałam, nie tylko z Nocy i dni, ale także z jej dzienników(o ktoś mógłby mi dać w prezencie), ale Kowalska? jaka Kowalska. Nastawiłam się więc na książkę o Marii Dąbrowskiej, oczami osoby która było blisko niej. Może jakiejś sekretarki, może asystentki, nie wczytywałam się w opisy, nie szukałam recenzji, poszłam na żywioł i postaram się skleić moją opinię najlepiej jak potrafię…

 


Powieściopisarka, nowelistka, redaktorka. Żona Jerzego, partnerka Marii Dąbrowskiej, matka Tuli. Anna Kowalska była osobą niezwykłej energii i temperamentu, błyskotliwą i rozległych horyzontów intelektualistką, przewrotną i władczą indywidualnością.

Do swojej twórczości zawsze odnosiła się jednak krytycznie, ale pisać nie przestawała. Praca literacka była jej jedynym zawodowym wyborem i celem.

Wyjątkowość twórczego talentu Kowalskiej można odnaleźć bez wątpienia w prowadzonej od 1940 roku niemającej podobnego przykładu w historii literatury polskiej korespondencji z Marią Dąbrowską. Burzliwy, głęboki, długoletni związek dwóch pisarek porusza, intryguje i zachwyca. Ujawnia się w dokumentach osobistych, dzięki którym widać, że życie Anny stanowi przykład losu wyjątkowego i uniwersalnego jednocześnie, wykracza poza swój czas i zanurza się w teraźniejszości.

Kowalska. Ta od Dąbrowskiej opowiada m.in. historię uczucia dwóch kobiet, z którym nie wiadomo było, co uczynić – od samego jego początku. Ukazuje złożoność relacji z mężem oraz dramatyzm żywionych uczuć do Marii.

Sylwia Chwedorczuk w niezwykły sposób wydobywa z mroku niesłusznie zapomnianą pisarkę, autorkę przejmującej Szczeliny, autorytet dla Andrzejewskiego, Broniewskiego, Iwaszkiewicza, Parandowskiego, Słonimskiego czy Hartwig.


Anna Kowalska urodziła się na początku XX wieku we Lwowie, była dzieckiem mezaliansu i chyba to rozdarcie, poczucie niedopasowania zawsze będzie jej towarzyszyło. Jej ojciec pracujący na państwowej posadzie przeprowadzał się z rodziną, ciągle w obrębie rogatek miasta lwów. Było biednie, a przecież pan Chrzanowski pochodził z zacnej rodziny. To właśnie jego matka i siostry przyjmują na stancję jego córkę, gdy będzie tego wymagała szkoła. To szkoła przyniesie jej pierwsze zauroczenie, które przerodzi się w szaloną miłość do nauczycielki. Jak możemy się domyślić, nie spotka się to z niczyją aprobatą, ba zostanie to wybite Ance z głowy. Dziewczyna wstępuje na uniwersytet i tam los spotyka ją z rodowitym Krakusem, który porzucił Kraków dla Lwowa, koleżanki zzielenieją z zazdrości, a Anka łapie za męża wybitnego i znanego filologa klasycznego Jerzego Kowalskiego. Razem będą szli przez życie przez ponad dwadzieścia lat. Razem tworzą, razem podróżują, łączy ich też wspomnienie homoseksualnej fascynacji. Ich życie byłoby harmonijnym trwaniem, gdyby!!! W życiu tej prowadzącej otwarty dom pary nie pojawiła sie uznana autorka, kandydatka do Nobla Maria Dąbrowska no i gdyby nie wybuchła wojna.

Relacja z Dąbrowską będzie trwała 22 lata, będzie jak sinusoida, pełna skrajnych uczuć. zazdrość, przywiązanie, pomoc. Nie polubiłam Marii Dąbrowskiej, żal mi było Anki Kowalskiej, rozdartej, miotającej się i ciągle rozdartej. Anki Nomadki, która nigdzie nie czuje się u siebie. We Lwowie się dusi, Lublin jej nie odpowiada, wydaje się że odnalazła się we Wrocławiu, zaczęła z innymi tworzyć polskość na Ziemiach Odzyskanych. A później Warszawa i znowu zagubienie, rozdarcie. 

 


Mnie oczywiście w pierwszej kolejności i najbardziej przypadł do gustu wątek lwowski. Na początku więc ten okres jeszcze Lwowa jako miasta na wschodnich rubieżach CK Monarchii, a później centrum intelektualnego tej części Polski, mąż Anki pracuje na uniwersytecie a ona chce być dobrą panią domu, chociaż krytykuje i instytucję małżeństwa i czuje że marnuje swój potencjał. Później wojna, konspiracja, zaczyna się relacja z Dąbrowską, ale są te wojenne koleje losu, później wielka tułaczka. Smutne, ale napisane bardzo ze smakiem. 

 

Ciekawa jest ta książka, okazuje się że nawet moja Mama wiedziała, że Dąbrowska miała dziewczynę nie mogę się dopytać skąd. To może być chwila próby dla osób, które po pierwsze uważają, że temat homoseksualizmu to współczesna moda. To na pewno ciekawy rzut oka, skandalizujący i nowy. Cytaty z dzienników, czy korespondencji pokazują intymność tej relacji, to jak była burzliwa. 

Polecam tę książkę jest po prostu ciekawa na wielu poziomach, warto się zapoznać!


2 komentarze:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.