Chyba już zawsze seria W krainie Amiszów będzie mi się kojarzyła z początkiem pandemii, gdy tuż po zdiagnozowaniu pierwszego przypadku w Polsce, też byłam chora i znalazłam chwilę na książkę po którą sięgnęłam przypadkiem. Złamałam wtedy mój zwyczaj by nie czytać serii jednym tchem, nie umiałam z tego świata wyjść. Niestety pandemia i ogólny kryzys sprawił, że Wydawnictwo wstrzymało premierę finałowego tomu. Po kilku tygodniach ten trzeci tom w końcu został wydany, a u mnie w domu nie leżał nawet tygodnia. Bardzo tęskniłam i miałam ogromne oczekiwania. Wprawdzie weekend też nie dał mi takiej ilości czasu na czytanie, bo jednak przy garach się dostałam, ale w końcu ta książka jest za mną.
Po bestsellerach "Syn pszczelarza" i "Syn biskupa" czas na kolejną historię z malowniczej wioski amiszów!Rebeka Lantz czuje się jak w więzieniu na skutek okoliczności, którym nie jest winna. Tobias jest pogrążony w żalu.Czy dwoje małych uciekinierów z drugiego krańca świata nauczy ich, jak uzdrawiającą moc ma rodzina?Rebeka nie jest podobna do siostry, która porzuciła wiarę amiszów, ale czujny wzrok rodziny i małej, zżytej społeczności sprawia, że czuje się oceniana i gorsza. Mężczyźni jej unikają, kobiety szepczą za jej plecami. A ona tylko pragnie takiej samej szansy na zostanie żoną i matką, jaką mają jej przyjaciółki.Tobias Byler chce uciec przed uczuciem do kobiety, do której nigdy nie powinien był się zbliżyć. Przeniesienie rodziny do odludnego Bee County w stanie Teksas wydaje się najlepszym sposobem na zerwanie z dawnymi błędami. Jednak nawet przeprowadzka na drugi koniec kraju nie potrafi wymazać przeszłości, która towarzyszy każdej jego myśli.Niespodziewane spotkanie z dwojgiem na wpół zagłodzonych dzieci zmusza Rebekę i Tobiasa do wspólnego działania, aby pomóc siostrze i bratu, którzy pokonali tysiące kilometrów w poszukiwaniu życia w spokoju i radości.Rebeka i Tobias odkrywają, że klucz do zapomnienia przeszłości to jednocześnie klucz, który otworzy drzwi miłości i przyszłości, jakiej oboje pragną.
Rebeka - siostra Debory bohaterki Syna pszczelarza i Leili o której więcej było w Synu biskupa jest na cenzurowanym. Przez co zrobiła jej siostra, cała społeczność uważnie ją obserwuje, matka nie spuszcza z niej wzroku i bardzo pilnuje. Dziewczyna nawet gdy pójdzie na śpiewanie, czyli tam gdzie młodzi Amisze umizgują się do siebie nie ma wzięcia. Jakby to ją ukarano w zastępstwie siostry. Do Bee County przybywa nowa rodzina, ojciec zajmuje się końmi, ujeżdża je dla innych, a syn Tobiasz wytwarza siodła. To z jego powodu rodzina się przeprowadziła, w swoich stronach Tobiasz zaangażował się w niestosowny związek. Znajomość Rebeki i Tobiasza nie zaczyna się dobrze. Dodatkową komplikacją są znalezione w opuszczonej szopie dzieci, które niemalże nie mówią po angielsku. Czy w Bee County wszystko ułoży się jak należy?
Naprawdę czekałam na ten tom. Te książki są, jak na cykl, luźno powiązane, bo owszem nie żegnamy poprzednich bohaterów, to jednak akcja ogniskuje się na nowych postaciach. Tym razem w książce dużo jest melancholii, smutku i zwątpienia, a jednak bohaterowie, pomimo strachu starają się iść dalej. Dużo jest o walce z samym sobą, z własnymi strachami. We mnie te książki wywołują taki spokój. Może faktycznie chciałoby się więcej o Amiszach, ale z drugiej strony to obyczajowa powieść, a nie naukowa książka. Ja jestem bardzo zadowolona, chcę czegoś więcej w takim klimacie.
Wszystkie tomy za mną. Bardzo dobra trylogia. Mam nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się wypuścić na nasz rynek inne powieści autorki z serii o Amiszach :)
OdpowiedzUsuńTy masz zwyczaj nie czytać serii jednym tchem, a ja najczęściej właśnie na odwrót.Dlatego zwykle, zanim zabiorę się za jakąś serię, czekam aż ukażą się wszystkie tomy. A tej jestem bardzo ciekawa, bo lubię sagi i amiszowe tematy.
OdpowiedzUsuńSama jestem zdziwiona, że zainteresowała mnie ta powieść, ale cóż, tak właśnie się stało. Muszę poszukać pierwszej części i sprawdzić czy to coś dla mnie. Dawno nie czytałam dobrej obyczajówki i w sumie dobrze byłoby to zmienić.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać. Jakiś czas temu czytałam książkę o amiszach i bardzo mnie zainteresowała. Trzeba przyznać, że takie książki mają swój klimat.
OdpowiedzUsuń