Strony

niedziela, 12 czerwca 2022

"Jesień zapomnianych" - Anna Kańtoch [finał trylogii]

 


W roku 2020 i w 2021 bardzo intensywnie zaczytywałam się kryminałami Anny Kańtoch. Wiosna zaginionych pochłonęła mnie bez reszty. Bardzo polubiłam Krystynę, bardzo zaangażowałam się w tę zbrodnię, ba miałam napady paranoi, co udowadnia, że autorka sprawnie uknuła intrygę. Byłam ciekawa czy wyjaśni się tajemnica zaginięcia brata Krystyny, czy znowu dostanę książkę, która mnie zahipnotyzuje. Czytałam ten kryminał trzy dni. Trochę dlatego, że miałam sporo obowiązków, a trochę dlatego, że ciężko było mi się wciągnąć.

 



Październik 1966 roku. Krystyna Wojciechowska bez większego przekonania studiuje prawo. Trzy lata wcześniej w tajemniczych okolicznościach zniknął w Tatrach jej brat, Roman. Rodzina żyje w zawieszeniu, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że coś zmieniło się na zawsze.

Tymczasem na katowickich Drugich Szopienicach młody mężczyzna, Karol Fiszel, znajomy z dzieciństwa Krystyny, odbiera sobie życie. Po pogrzebie okazuje się, że to nie pierwszy taki zgon w okolicy, a co więcej, wcześniejszymi interesował się Romek niedługo przed zaginięciem. W nadziei, że obie sprawy jakoś się ze sobą wiążą, Krystyna pomaga lokalnemu dziennikarzowi dotrzeć do rodzin zmarłych. Nad jesiennym śledztwem tej połączonej przez czysty przypadek pary unosi się złowrogi cień Wampira z Zagłębia, seryjnego i nieuchwytnego zabójcy kobiet…

Anna Kańtoch w zawikłaną kryminalną intrygę zręcznie wplata pytania o zadziwiające zdolności ludzkiej psychiki. Jak wiele potrafimy zracjonalizować, wybaczyć, zapomnieć, a ostatecznie po prostu wyprzeć, żeby żyć dalej? Gdzie przebiega granica, za którą staje się to niemożliwe? Co trzeba zrobić, by przestać być „dobrym chłopcem”?

Ostatni, najbardziej mroczny tom trylogii.


Są lata sześćdziesiąte młoda Krysia, której brat nie wrócił z wyprawy w Tatry, na której zginęła trójka jego przyjaciół, a jeden tylko wrócił cały i zdrowy. Krysia idzie na pogrzeb kolegi z dawnych lat, który się powiesił. To kolejny przypadek samobójstwa w Szopienicach Drugich. Kolejna ofiara bez wyraźnego powodu odbiera sobie życie i to jeszcze ze związanymi z tyłu rękoma, jednak nic nie wskazuje na udział osób trzecich. Do Krystyny podchodzi Łukasz, ambitny młody dziennikarz i opowiada jej, że Romek – zaginiony brat Krysi, interesował się tymi samobójstwami. Czy jego zniknięcie ma związek z tymi samobójstwami? Zginął bo wiedział za wiele, bo zaczął się interesować tym co nie powinien.  Krystyna szybko angażuje się w śledztwo, bo kręci ją to bardziej niż studia prawnicze, na które poszła by zadowolić rodziców, którzy zawsze wierzyli, że ich syn Roman osiągnie wielkie rzeczy. Nie zdaje sobie sprawy, że wikła się w sprawę, która odmieni jej życie na tylu płaszczyznach.

 

Szczerze? Czuję się rozczarowana tą lekturą. Bardzo długo, powoli się rozkręca, nie umiałam się wkręcić w zgadywanie kto zabija, a samo wyjaśnienie, też dla mnie nieco wydumane, chociaż nie uważam, że jest bardzo nieprawdopodobne, wszak ludzka psychika podąża krętymi ścieżkami. Na dodatek wyjaśnienie zagadki zaginięcia brata Krystyny nie do końca zgrywa się z tym o czym czytaliśmy w pierwszym, czy w drugim tomie. Oczywiście, jest to tak zrobione, że nie wyklucza tego co autorka napisała wcześniej, ale nie skleja się to w płynną, spójną całość.

Nie umiem jednak odmówić autorce świetnego stylu, przenosi nas w lata sześćdziesiąte z takim realizmem, że czułam się prawdziwie zanurzona w te czasy. Dodatkową adrenaliną jest szalejący Wampir, co jest sprawą prawdziwą i naprawdę dodaje grozy. Mam inną serię powieści autorki o której słyszałam wiele dobrego, mam nadzieję, że się przełamię i będę wkrótce czytać.

 

2 komentarze:

  1. Ja jeszcze nie poznałam tych kryminałów. Być może w przyszłości się skuszę na ich lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak znam Twój gust - to będziesz zadowolona

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.