Strony

czwartek, 8 września 2022

"Tweet cute" - Emma Lord [ są jeszcze ciepłe, dobre książki]

 


Bezlitośnie, acz powoli zbliża się jesień a co za tym idzie więcej czasu w domu z ciepłą herbatą, kocem i dobrą książką. W celu wybrania zacnego tytułu przeglądając nowości  Księgarni Tania Książka, w oko wpadła mi kolorowa okładka. Takie pastelowe barwy, idealne na pożegnanie lata i początek jesieni. Nie wiem jak Wy, ale mnie zawsze najbardziej kuszą okładki. Niby nie jestem powierzchowna, ale latami pamiętam piękne okładki i nawet gdy zwalczę pokusę kupna jakiejś książki, to później latami to za mną chodzi. Tweet cute to książka, która rzuca się w oko, ale czy treść koresponduje z miłą oku otoczką?

 




Długo oczekiwana premiera zagraniczna – w końcu w Polsce!

Pepper – kapitanka drużyny pływackiej, perfekcjonistka, która musi mieć wszystko pod kontrolą. Dziewczyna czuje się rozdarta. Jej rodzina się rozpada, ale ich fast foodowy biznes kwitnie, głównie dzięki Pepper, która prowadzi ogromne konto Big League Burger na Twitterze.

Jack – klasowy klaun i sól w oku Pepper. Pracuje w małym rodzinnym biznesie i próbuje nie wchodzić w drogę swojemu popularnemu bliźniakowi. Kiedy Big League Burger kradnie kultowy przepis jego babci, postanawia zniszczyć fast food, tweet po tweecie. W miłości i gotowaniu wszystkie chwyty dozwolone – dopóki kłótnia Pepper i Jacka nie przekształci się w viralową wojnę na Twitterze. Pepper i Jack nie widzą jednak o tym, że kłócąc się w social mediach, jednocześnie piszą ze sobą w anonimowej aplikacji, którą stworzył chłopak…

Lubicie młodzieżówki z motywem hate/love? „Tweet Cute” to idealna powieść dla osób kochających przezabawne książki z bohaterami, których nie da się nie lubić!


Pepper jest nastolatką, która chodzi do elitarnej szkoły, przeniosła się z prowincji do Nowego Jorku, gdy mały rodzinny biznes stał się wielką korporacją. Zbiegło się to w czasie z rozwodem jej rodziców, z tym że jej siostra pokłóciła się z matką. Pepper jest perfekcjonistką, wszystko musi robić najlepiej, więc mało śpi, dużo się uczy, dużo ćwiczy a po godzinach współprowadzi firmowe konto na Twiterze i realizuje cukierniczą pasję. Jest wyalienowana, ale wszystko ma swoje utarte tory, do czasu, gdy na Twiterze wybucha wojna, rodzinna firma Pepper zostaje oskarżona o to, że splagiatowała przepis na kanapkę od małej rodzinnej knajpki. W mediach społecznościowych wrze, a Pepper odkrywa, że Twitera tamtej knajpki prowadzi Jack – jej kolega ze szkoły. Ten spór ich zbliża. Oboje borykają się z kompleksami, rodzinnymi problemami i brakiem akceptacji. Rozwój tej relacji poznajemy z obu perspektyw, ma to w sobie urok młodości z nutą szkolnej rywalizacji, która ewidentnie dodaje wszystkiemu smaczku.

 

Po pierwsze podoba mi się wątek szkolny, nauka, rywalizacja, życiowe rozdroże związane z końcem szkoły i wyborem nowej drogi. Kto z nas nie pamięta, jak wtedy człowiek czuje się zagubiony, spanikowany, a tu każą mu podjąć decyzję, która zaważy na całym jego życiu… Po drugi uwiódł mnie wątek kulinarny, zwłaszcza w aspekcie cukierniczym. Marzę o przepisie na Monster Cake i na makaroniki.

 


Uwiodła mnie ta książka całokształtem, jest taka inna od współczesnych powieści młodzieżowych, wulgarnych, pełnych seksu, nagości, relacji zbudowanej na pożądaniu. Tutaj mamy budowanie relacji pomiędzy dwójką nastolatków i kupuję tę wizję i jestem w niej całym sercem. Oglądanie tego jak to się rozwija, jak powstaje chemia, a przede wszystkim przyjaźń było urocze!

 

Wszystkim zmęczonym tym co na tym świecie oznaką postępu i emancypacji(niemniej nie skreślam wszystkiego, ale jestem zgorzkniałą raszplą), a tu znajdziecie enklawę powieści nie dla dewotek, nie dla pensjonarek, ale po prostu ciepłą opowieść z humorem. Bardzo polecam!!



Książka do kupienia w księgarni Tania Książka



3 komentarze:

  1. Brzmi bardzo ciekawie, chętnie siegne

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak dawno nie czytałam książki tego typu, że na tę bym się skusiła. Wątek twittera mnie tu przyciąga, bo ja totalnie nie rozumiem tej platformy i może przekonam się po lekturze tej książki :) Wątek nastoletniej miłości nieprzesyconej seksem też będzie miłą odmianą.

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę, teraz trochę żałuję, że się na nią nie skusiłam... Muszę sprawdzić czy jest na Legimi.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.