Strony

środa, 2 listopada 2022

"Serce jak smoła" - Robert Galbraith [Cormoran Strike szósty raz w akcji]

 


Miałam wielkie plany jeśli chodzi o czytanie książek na od piątku do dzisiaj. Obok łózka piętrzył się stos pokaźny i chociaż nie łudziłam się że przeczytam z kilkanaście powieści, to chociaż na kilka liczyłam. Jednak wyszedł nowy Cormoran Strike i od piątku cieszyłam się na długie chwile z książką. Serce jak smoła jest ponad tysiącstronicową cegłą o stronach cieniutkich jak w Biblii i wymaga maksymalnego skupienia. Nie czyta się szybko(inna sprawa, że też miałam pracy w domu sporo, więc nie czytałam tyle ile chciałam), ale w moim odczuciu jest jedną z lepszych części.

 


W agencji detektywistycznej Cormorana Strike’a i Robin Ellacott zjawia się roztrzęsiona młoda kobieta i błaga o rozmowę. To Edie Ledwell, współtwórczyni popularnej kreskówki "Serce jak smoła". Od jakiegoś czasu prześladuje ją w Internecie osoba posługująca się nickiem Anomia. Zdesperowana Edie prosi o ustalenie jej prawdziwej tożsamości, jednak Robin z kilku powodów odmawia przyjęcia sprawy.

Jakiś czas później na cmentarzu Highgate, gdzie rozgrywa się akcja kreskówki, zostaje popełniona wstrząsająca zbrodnia. Poruszeni nią Robin i Cormoran przyjmują zlecenie schwytania mordercy. Para detektywów musi zmierzyć się z wirtualną rzeczywistością i wniknąć w skomplikowaną sieć nicków, sprzecznych interesów i nabrzmiałych konfliktów.

Jednocześnie zarówno Robin, jak i Cormoran nieudolnie próbują poukładać swoje życie osobiste.


Agencja Robin i Cormorana ma się bardzo dobrze, nie mogą się opędzić od klientów, tylko nie współgra to z ich życiem prywatnym, gdy już coś zaczyna się dziać, magia chwili pryska i oboje idą w różne strony. Cormoran angażuje się w związek z atencjuszką a Robin ciągle szuka swojego miejca. Do agencji zgłasza się autorka popularnej na YT kreskówki, która skarży się na nękanie, prosi o pomoc bo czuje, że już dłużej nie wytrzyma. Robin nie przyjmuje sprawy i odsyła kobietę, a kilka dni później, ta zostaje znaleziona martwa na cmentarzu. Wydaje się, że rozwiązanie tej zagadki kryje się w Grze Dreka która łączy fandom tej kreskówki a rządzi tam Anomia, która sączyła taki jad. Robin i Cormoran wbrew logice idą w to cyber śledztwo. Będzie wiele wątków, jeszcze więcej tajemnic i dużo adrenaliny. Ta powieść uświadamia jak iluzoryczna jest anonimowość w sieci i jak liczne niebezpieczeństwa grożą nam w necie. Odłożyłam książkę a ciągle mam w sobie uczucie niepokoju. Po części dlatego, że jak co roku pójdę na spacer na cmentarz…

 

taki miałam widok w długi weekend

Od czasu Żniw zła żaden tom o Cormoranie aż tak mnie nie wciągnął. Ta część chociaż tak dużych rozmiarów doskonale balansuje pomiędzy intrygą a losami bohaterów, gdy już za długo siedzimy na czacie i śledzimy podejrzanych, akcja przeskakuje na perypetie Cormorana czy Robin, co jest fajne. Trochę jestem rozczarowana tym, że w sumie Gakbraith, czy jak kto woli Rowling nie pchnęła finalnie ich relacji ani o krok, dalej krążą wokół siebie i nic się nie zmienia, obawiam się, że jak już się spiknie to cała chemia i cała ta urokliwa relacja straci swój urok i będzie to zbyt wymuszone. Co jeszcze miałabym do zarzucenia książce? Czaty użytkowników, niekiedy i trzy wątki, były bardzo niewygodne w czytaniu, ale pozwalały się wczuć w klimat tego wątku.

Jak mówiłam – podobała mi się ta część bardzo, chociaż nie spodziewałam się, że tak długo będę ją czytała, teraz pozostaje mi czekać na kolejny tom i nadrobić serial.

2 komentarze:

  1. Muszę w końcu zacząć tę serię. Jakoś do tej pory nie było okazji, by przeczytać Rowling w tym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.