Gra w szachy towarzyszyła mi od dzieciństwa, od zawsze po domu plątała się jakaś szachownica. Wprawdzie nigdy nie stałam się bardzo biegła w tej królewskiej grze, a jednak zawsze mnie fascynowały. Lubi rozmawiać z szachistami, lubię oglądać grę. Jakieś książki z motywem szachów i zawsze dodatkowo wzmagało to moje zainteresowania. Gdy ukazała się książka z Wydawnictwa Czarne mająca opowiadać o wybitnych polskich szachistach. Przewrotny tytuł i obietnica wspaniałej treści.
Podczas głośnego turnieju szachowego w Nowym Jorku w 1924 roku polski szachista Ksawery Tartakower zagrał przeciwko Gézie Maróczyemu nieregularne otwarcie, przesuwając piona z pola b2 na b4. Na pytanie, dlaczego je wybrał, odpowiedział, że był to rezultat konsultacji z orangutanem, przed którego klatką spędził czas podczas przedpołudniowej wycieczki do słynnego zoo na Bronksie. Odtąd nazywał je „debiutem orangutana”.Szachy to gra, którą inspiruje życie – i która bywa inspiracją. Dla tych, którzy sami nie grają, są intrygujące i tajemnicze. Kasper Bajon pisze o przede wszystkim złotej epoce polskich szachów, arcymistrzu Akiwie Rubinsteinie, Karolu Irzykowskim, Janie Karskim i Józefie Piłsudskim, o polskich mistrzyniach z okresu międzywojnia oraz o szachach w getcie. Pisze także o Vladimirze Nabokovie i Walterze Benjaminie, bo po literackiej szachownicy przemieszcza się ruchem skoczka, odnajdując szachowe tropy w sztuce i życiu, własnym i wielkich tego świata.
Tytuł zagrania pochodzi od rozgrywającego bardzo dziwne otwarcie, tym
graczem jest pochodzący z polski Ksawery Tartakower, pytany o pobudki by zagrać
w tak nieoczywisty sposób, według niektórych w głupi sposób, przywołał wizytę w
ZOO i pawilon z małpami. W ten sposób autor przechodzi do wątku Ogrodu
zoologicznego oraz tego jak niemoralnym jest przetrzymywanie orangutanów w niewoli. Naprawdę. Im dalej szłam w tę książkę
tym mniej mnie to dziwiło, bo autor do samego końca będzie królem dygresji.
Oczywiście największe oczekiwania miałam do historii słynnego Akiwy
Rubinsteina, tymczasem mam ogromny niedosyt, mianowicie o ile historia rodziny
Akiwy, jego pochodzenie – jest ciekawe, o tyle moim zdaniem autor za bardzo
rozwodnił treść, czasami byłam pewna, że już zakończył opowieść, podczas gdy za
kilkanaście akapitów znowu wracał. Nie wiem – może to miało symulować rozgrywkę
szachową? Na mnie robiło wrażenie chaosu. Mam wrażenie, że zmarnował potencjał.
Rubinstein nie jest postacią, którą skrywają mroki dziejów – co do reszty ciężko
mi się wypowiedzieć. Za dużo dygresji, za dużo opowieści pobocznych. Nawet
niezbyt uważny czytelnik zorientuje się, że autor jest zafascynowany Nabokovem,
na początku są to interesujące ciekawostki, dodają smaczku, ale później wydaje
się to już robione na siłę.
Rozczarowała mnie ta książka i to bardzo. Oczekiwałam wnikliwego studium
szachisty, tego skąd się bierze ten bakcyl, jak ci ludzie żyją, jacy są w
codziennym funkcjonowaniu, a zupełnie tego nie dostałam. Życie ludzkie, jego
poszczególne wątki, są rozsypane jak talia kart, a zadaniem dobrego biografia
jest ułożyć je, tutaj autor mam wrażenie – nie dość, ze nie ułożył, to jeszcze
rozsypał kilka różnych talii, zatem lektura po prostu męczy. Nie mogę nic
zarzucić formie tej książki, jest ładnie wydana, zawiera fotografie pokazujące
twarze znanych szachistów. Na pewno autor jest żywo zafascynowanych tematem,
tyle że moim zdaniem dosyć niefortunnie przekazuje tę pasję.
Książka recenzowana dla portalu Duże Ka
Bardzo dobre kryminały (cykl o detektywie Strike’u)ma Robert Galbraith (J K Rowling); Chrobot- fantastyczny reportaż, który czyta się jak powieść, serio nie można się oderwać! Wspomnianego wyżej Jo Nesbo (kryminały) i Dziką drogę Strayed (obyczajowa, poruszająca i dająca impuls do zmian) również mocno polecam. Jeśli jeszcze nie znasz to Smażone zielone pomidory, niezwykle wciągająca i poruszająca.
OdpowiedzUsuń