Strony

poniedziałek, 20 marca 2023

"Juliusz Słowacki. Wychodzenie z szafy" - Marta Justyna Nowicka


 W domu w biblioteczce, między książki wciśnięty był taki maluteńki tomik. Gdy nauczyłam się czytać dowiedziałam się, że to jakieś wiersze i to jakiegoś Słowackiego… później poznałam Juliusza bliżej i zawsze byłam po jego stronie w tym odwiecznym sporze między fanami Adama i Juliusza. Pełna melancholii poezja Słowackiego jak żadna inna do mnie przemawia. W okresie, gdy naprawdę byłam odległa od poezji jak Wschód od Zachodu, to Słowacki był taką kotwica, do jego wierszy wracałam i wracam.  Dlatego, gdy zobaczyłam zapowiedź biografii Juliusza od razu ją nabyłam, nie zastanawiałam się ani chwili. Niestety później zaczęły do mnie docierać fragmenty i zawahałam się w sięgnięciu po nią… W końcu została #trupemzpolki i chyba gdyby nie losowanie, to długo bym po nią nie sięgnęła.

 


Juliusz Słowacki nigdy się nie ożenił, nic nie wiadomo o jego dzieciach. Kobiety w jego życiu to raczej siostry niż kochanki. A mężczyźni? Związki poety z innymi artystami są pełne namiętności; to relacje z nimi kształtują jego życie. Listy Słowackiego do Krasińskiego płoną żywym ogniem, tymczasem w korespondencji do matki poeta pracowicie udaje idealnego syna, heteryka. Czy w historii polskiej literatury znajdzie się miejsce dla queerowego dandysa, którego portret Marta Nowicka odmalowuje w swojej książce?


Tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną

Juliusz Słowacki urodził się w Krzemieńcu, dziś miasto to, leży na Ukrainie. Uznawany jest, za jednego z czołowych twórców epoki romantyzmu. Z czym kojarzy nam się Słowacki? Z jego konfliktem z Mickiewiczem, może z tym że jego ojczym jest sportretowany w Dziadach, z tym kołnierzem, mnie zawsze gdy widzę aloes to myślę o Juliuszu(biedne moje serce spalą w aloesie). Autorka postanawia wyprowadzić Słowackiego z szafy, pokazać nieheteronormatywność poety, w listach, na tle epoki. Na pewno to jest tezą i czuć będziemy ten wątek przez całą książkę. Ja jestem na nie. Jako rozdział – owszem, jako wątek w historii – jak najbardziej, ale czuję sprzeciw przed dopasowaniem całej biografii do konkretnej tezy.

 

Byłam bardzo ciekawa tej biografii, ale przez to, że autorka zafiksowałą się na jednym wątku jest to chaotyczne, nie do końca akceptuję ten klucz. Oczywiście jest to wartościowa i ciekawa lektura. Wielu się dowiedziałam ciekawych rzeczy o których wcześniej nie miałam pojęcia. Jednak przyznaję, że konwencja w jakiej jest napisana dosyć mnie irytowała i męczyła. Nie wiem, może kiedyś do niej wrócę i spojrzę na nią inaczej. Może, po dogłębniejszych studiach nad romantyzmem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.