W okresie przedświątecznym wahałam się, pomiędzy jednym
trupem z półki, książkami do recenzji a czymś co kiedyś kupiłam bo chciałam
czytać, a nie miałam czasu. Uznałam, że ten zabiegany czas będzie najlepszym na
lekką książkę. Tym bardziej, że ostro reklamowana jest kolejna książka autorki,
a ja uznałam, że nie kupię, póki nie sprawdzę czy ona pisze w sposób, który
mnie porywa. Czytałam wolno, dobrą intuicję miałam, że ten Wielki Tydzień nie
będzie tak sprzyjał lekturze. A jednak w Wielką Sobotę skończyłam czytać i mogę
na spokojnie złożyć wrażenia. Fabuła nie jest bardzo nowa, mieliśmy już taką
powieść, ba – był nawet film.
Sensacja Tiktoka! Aaron Blackford zaproponował Catalinie Martín, że pojedzie z nią do Hiszpanii na ślub jej siostry i będzie udawał jej chłopaka. Chociaż Catalina rozpaczliwie potrzebuje partnera (żeby nie wydało się jej kłamstwo),nie waha się nawet przez sekundę i odrzuca jego ofertę. Nigdy nie spotkała bardziej aroganckiego, irytującego i nieznośnego mężczyzny, do tego z takim uporem utrudniającego jej życie. Ale czas, który dzieli ją od ślubu siostry, topnieje w błyskawicznym tempie i determinacja Cataliny zmienia się w desperację. Im bliżej do ślubu, tym obecność Aarona Blackforda staje się bardziej pożądana. Będą mieli trzy dni, by przekonać rodzinę Cataliny, że są w sobie zakochani. W przeciwnym razie dziewczyna zostanie zdemaskowana jako kłamczucha, a pełne współczucia spojrzenia gości weselnych zawstydzą ją mocniej niż jego lodowate, niebieskie oczy…
Wszystko, czego szukasz w romansie, znajdziesz w tej książce. Helen Hoang, autorka książki "Więcej niż pocałunek”
Catalina wybiera się do rodzinnej Hiszpanii na ślub siostry
z bratem swojego byłego chłopaka. Chociaż wyemigrowała do innego kraju, odnosi
sukces w branży, gdzie kobiety są w mniejszości, to ciągle ma w sobie żal o
koniec tego związku. Dopiero później dowiemy się co tak naprawdę się stało.
Wie, że jeśli przyjedzie sama będzie to komentowane, Jednak, gdy Aaron, kolega
z pracy za którym Catalina nie przepada, proponuje, że pojedzie z nią, to prywatna
animozja walczy z pragnieniem by pokazać rodzinie, że nie jest ofiarą losu.
Aaronowi wydaje się bardzo zależeć, czego nie rozumie Catalina, ale przez kilka
dni zbliżają się do siebie i ta wizja przestaje być przykrą. Jednak tuż przed
wyjazdem wszystko się komplikuje, jakby demony z przeszłości wracały. Czy ta
historia będzie miała happy end?
Po pierwsze nie akceptuję polityki angielskich tytułów.
Rozumiem, że po polski Hiszpańskie miłosne oszustwo, czy jakaś wariacja
wokół tego brzmi średnio, ale można było popracować, zamiast walnąć angielski
tytuł. Dlaczego tak się dzieje? Wstydzimy się polskiego? Angielski tytuł ma
dodać punkty jakości? Mam nadzieję, że szybko ten idiotyczny trend się skończy!
Abstrahując od tytułu, książka jest lekka i ma konwencję przyjemnej
komedii romantycznej. To wymarzony scenariusz na film. Dziewczyna, która jest
niepewna siebie, czuje presję ze strony rodziny i przystojny facet, który
cieszy się opinią buca. Zbliżają się do siebie i początkowo widzimy jak
kruszeje opór Cataliny, żeby na końcu dowiedzieć się o sekretach jakie skrywa
historia zarówno Cataliny jak i Aarona. Nie uważam że jest to książka wybitna,
ale jest lekka i przyjemna. Przewidywalna, ale nieźle napisana. Muszę sięgnąć
po drugą książkę autorki, by wyrobić sobie definitywnie opinię!
Kiedy będę miała ochotę na coś lekkiego i nie zobowiązującego, postawię na ten tytuł.
OdpowiedzUsuń