Strony

wtorek, 2 stycznia 2024

"Jedyna z archipelagu" - Kristin Hannah [ pierwszy trup z półki A.D. 2024

 


Oficjalnie, mamy to. Przeczytałam pierwszą książkę, którą zaczęłam w 2024. Trzeci rok z rzędu, pierwsza zaczęta książka to trup z półki. Tym razem los wskazał na powieść Kristin Hannah, kupioną w marcu 2022 – nie tak dawno, ale zdołała się pokryć kurzem, chociaż leżała dosyć wysoko na półce, a kurz opada – nie wiem dlaczego grawitacja i fizyka tak mi dają w kość i wszystko utrudniają. Niemniej, Hannah to nie była oszałamiająca miłość od pierwszego przeczytania. Tak naprawdę autorkę pokochałam od powieści Nocna droga i od tamtej pory kupuję wszystko co wychodzi, jak widać nie oznacza to, że od razu czytam.

 


Niezwykła powieść uwielbianej w świecie autorki.

A co ty chcesz powiedzieć swojej matce?

Bolesne dzieje skomplikowanych relacji matki i córki, opowieść o przeszłości, która je dzieli, ale i o perspektywach na przyszłość.

Przed laty Nora Bridge porzuciła męża i córki. Odniosła sukces jako autorka radiowego talk-show i ceniona felietonistka rubryki porad w jednej z gazet. Nora, ikona moralności, wie wszystko; umie też poradzić, jak utrzymać dobre stosunki rodzinne.

Ale sama nie potrafi przełamać jedenastoletniego milczenia i nawiązać kontaktu ze swoją młodszą córką. Ruby przepełnia gorycz i nienawiść do matki, którą wini za rozbicie rodziny i osobiste porażki. Podświadomie pragnie zemsty.

Gdy poczytne czasopismo publikuje zdjęcia nagiej Nory, wybucha skandal... a córka otrzymuje propozycję napisania artykułu, w którym może dać upust swej złości. Jednak wypadek samochodowy odwraca bieg wydarzeń. Ruby zajmuje się ranną matką.

Czy wspólnie spędzony czas odmieni uczucia córki i doprowadzi do zrozumienia i pojednania?


Nora Bridge odnosi sukcesy jako pani porada(pamiętacie, to samo robiła Judyta w Nigdy w życiu, kobiety do niej pisały z problemami a ona radziła), dzieje się to w Ameryce, więc Nora odnosi wielki sukces, jest postacią medialną, ludzie jej ufają. A tak naprawdę Nora udaje, kiedyś porzuciła swoją rodzinę, odeszła od męża, zostawiła córki a teraz odgrywa obrończynie rodziny. I to wychodzi na jaw, a wizerunek Nory, pada. Pod wpływem alkoholu wjeżdża w drzewo i łamie nogę, ktoś się musi nią zaopiekować i pada na Ruby, córkę która nie wybaczyła jej porzucenia, bo to zmieniło całe jej życie, do dziś się nie otrząsnęła i ponosi klęskę za klęską, aż dostaje propozycję by napisać o matce i ma dostać za to ogromne pieniądze. Ruby się zgadza.

 

Kristin Hannah miewa nierówny styl, już się zorientowałam, że wydawnictwo wznawia jej powieści, czasami starsze, ta książka ma ponad dwadzieścia lat i z tego co widziałam, była już kiedyś u nas wydana w brzydszej szacie graficznej. Ale  nie okładka czyni książkę. Bałam się, że znowu nie będę do końca usatysfakcjonowana. A byłam i to bardzo, chociaż jest to książka bardzo schematyczna. Pewnie dwadzieścia lat temu robiłaby o wiele większe wrażenie, bo kobieta, która odchodzi od rodziny, bo przygniata ją życie, bo walczy z traumami byłaby bardziej wstrząsająca, tak samo jak nieakceptowany w rodzinie gej. Zwłaszcza, że Nora też nie do końca aprobuje orientację chłopaka.  A jednak to jak te wszystkie wątki się łączą, jak to wszystko się splata – miałam łzy w oczach na końcu, co często mi się zdarza przy książkach Hannah, ja uwielbiam to że mnie wzrusza, chociaż czasami te zabiegi są takie oczywiste, melodramatyczne, ale efekt jest osiągnięty. Tak, jest to czytadło, babski wyciskacz łez – ale co z tego. Naprawdę udało mi się i zapomnieć o rzeczywistości i przemyśleć pewne sprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.