Strony

niedziela, 17 listopada 2024

"Psia gwiazda" - Katarzyna Ryrych [ jak umordowała mnie powiesć]


Najgorsze co się mi może przydarzyć w weekend to wybranie książki, która jest męcząca i nie mogę się w nią zapaść. Niestety wybrałam coś tak złego,  a jeszcze gorsze jest to, że czekaja na mnie jeszcze dwa tomy. Kiedy ja się nauczę nie ulegac okładkom i tej grze na emocjach i sympatiach, jakie prowadzą wydawnictwa. Uwielbiam sagi rodzinne, sagi historyczne, ale nie mogłam sprawdzić uprzednio, że autorką tej sagi jest autorka Czarnej walizki, którą ongi nabyłam, bo miała dotykać lwowskich klimatów. No i tak się płaci za niesprawdzanie. Moją ceną był przemęczony weekend. Tyle, że wieczorem po jednym akapicie zasypiałam jak dziecko. 

 




Kobiety. Wyrastające ponad swój czas. Ponad miejsce w rodzinie, ponad środowisko, w którym przyszło im się urodzić i żyć.
Malwina – mówiono, że nie tylko oświadczyła się swemu przyszłemu mężowi, ale zamknęła przed nim drzwi sypialni, oświadczając, że otworzy je dopiero wtedy, kiedy ten nauczy ją czytać i pisać.
Dyzia (Dionizja) – kochliwa trzpiotka, którą dramatyczne okoliczności zmieniają w odważną, wyzwoloną kobietę.
I najmłodsza z nich – Urszula, która tracąc miłość swego życia, nie oczekuje już niczego.





Przenosimy się do gniazda rodziny Wierzbickich, gdzie chowają Antoniego, a my na pogrzebie wracamy do jego życia, narodzin jego córki Urszuli, narodzonej pod Psią gwiazdą, która przyszła na świat w dziwnych okolicznościach, teoretycznie te narodziny są pretekstem do powrotu do młodości Antoniego, który nie ma szczęścia do kobiet, bo jego żony umierają jedna po drugiej, ale on żadnej nie kocha i chadza na baby, na prawo i lewo. Urszula jest takim owocem romansu, ale jego matka zostaje żona Antoniego. Urszula wybiera towarzystwo babki, raczej gardzi swym rozpustnym ojcem, trzyma się na dystans kolejnej macochy, przyrodnich braci. Później wyjeżdża do Lwowa, tam spotyka Irenę, córkę aktorki. Irenka nosi się jak chłopak a z Ulą zaczyna ją łączyć coś więcej niż przyjaźń. Wszystko to, w przededniu Wielkiej Wojny. Będziemy obserwować kobiety, które biorą los we własne ręce, wymykają się ramom epoki, ale ten styl jest tak męczący, fabuła w sumie nie wiem o czym.

 

Nie wiem kiedy się zabiorę za kolejne dwa(!! : ( ) tomy, bo ten wymordował mnie tak bardzo jak grabienie liści w centrum wichury. Zła jestem na siebie, bo uniknęłabym tego, gdybym więcej poczytała o tej książce, ale no nie uwiodła mnie ładna okładka. Ja nie twierdzę, że ta książka nikomu się nie spodoba, ale autorka ma dla mnie styl męczący, rozwlekły, ta akcja jest rozwodniona, a później dzieje się wszystko i dodatkowo jest to wtedy takie chaotyczne. Tutaj mamy dodatkowo wątki homoseksualnej, co do której nic nie mam, ale tutaj jest to tak wciśnięte. Najpierw Ula i Irena, później dwaj księża. No nie ma wątku, który by do mnie trafiał, a na początku byłam bardzo dobrze nastawiona. Niestety. No i moje plany czytelnicze poszły spać, musze znaleźć jakąś odtrutkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.