Strony

niedziela, 26 kwietnia 2009

W imię miłości

Książka autorki, którą znam. Która pisze o sprawach trudnych i bolesnych. I taka też jest i ta książka, książka która nie zapowiada happy endu, bo w takiej sytuacji być go nie może. Książka o tragedi, życiowych wyborach i o zyciowych sytuacjach, które nasze życie obracają w perzynę
Jako zastępca prokuratora Nina Frost prowadzi postępowania w najtrudniejszych sprawach dotyczących przemocy wobec dzieci. Nieraz przeżywa frustrację, gdy sprawcom udaje się wykorzystać luki prawne i uniknąć kary. Wie z doświadczenia, że aby skutecznie poruszać się po tym polu minowym, musi okazywać współczucie ofiarom, zaciekle walczyć o sprawiedliwość, ale jednocześnie zachowywać dystans.

Kiedy jednak Nina i jej mąż odkrywają, że ich pięcioletni syn, Nathaniel, padł ofiarą molestowania seksualnego, o żadnym dystansie nie może być już mowy. Nagle bariera między życiem zawodowym a prywatnym całkowicie znika to, co do tej pory wydawało się proste i oczywiste, ulega całkowitemu przewartościowaniu. Nina zdaje sobie sprawę, że w sądach trudno będzie uzyskać zadośćuczynienie za krzywdę, jaka spotkała Nathaniela. Ogarnięta rozpaczą i niepohamowanym gniewem, rozpętuje wojnę, w której może stracić wszystko, co dla niej najcenniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.