Strony

piątek, 22 stycznia 2010

Narzeczony mimo woli - TheProposal 2009


Margaret Tate (Sandra Bullock) szantażem postanawia poślubić swojego asystenta Andrew Paxtona (Ryan Reynolds). I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że parę łączy tylko praca, a nie prawdziwe uczucie. Margaret naciska na ślub, ponieważ grozi jej deportacja z USA do rodzimej Kanady. Kobieta musi szybko otrzymać amerykańskie obywatelstwo, lecz niestety jej wyrachowany plan może się nie udać, gdy rodzi się prawdziwa miłość. . .


Za oknwm mróz w kalendarzu sesyjne napięcie aż człowiek chce się odstresować. Czymkolwiek, a jak przyjaciółka jest wielbicielką komedii romantycznych to sie szuka i kombinuje coby mogła oglądnąć to co lubi. I zamiast wyśmiać wpada po uszy. Swego czasu czytałam krytyczną recenzję "Narzeczonego mimo woli" toteż podeszłam bardzo sceptycznie do tego filmu i się zaskoczyłam in plus.
Ubawiłam się strasznie a i momentu wzruszenia nie brakło.
Klasyczna komedia romantyczna, temat pary kochanków ciekawie poproiwadzony. No i Andrew przyprawiał mnie o motylkowanie. sandra śmieszyła do łez... razem z Bunią. Czas spędzony na oglądaniu zleciał błyskawicznie.

1 komentarz:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.