Strony

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

"Pozew o miłość" - Laws of Attraction


Dowcipna opowieść o specjalizujących się w sprawach rozwodowych prawniku i prawniczce, którzy z początku się nienawidzą, ale z czasem zakochują się w sobie.

Dobra, mam pewną obsesję na punkcie seriali i filmów z tematyką prawniczą, zwłaszcza dziejącą się w amerykańskim systemie prawnym. Akurat ostatnio w czwartek po konferencji zeszliśmy z jednym z uczestników na ten temat i dyskutowaliśmy na ten temat. Że u nas biurokracja i papiery a tam raczej spektakl, przedstawienie z retoryką. Dlatego, ponieważ u nas żałoba narodowa i jakoś nie mam głowy do KPC włączyłam sobie „Pozew o miłość” komedię romantyczną z cudownym Pirsikiem, który budzi mój zachwyt, powoduje śłiniotok oraz zazdrość „jak on śmie wciąż się tak świetnie trzymać”
Może i tego spektaklu prawniczego tutaj nie jest aż tak wiele, ale trzeba przyznać że ogląda się całkiem sympatycznie, bohaterowie budzą sympatię A uśmiech na pewno wywoła sławna para biorąca rozwód…
Piękne widoki Irlandii klimatyczny zamek, oraz impreza z dużą ilością alkoholu.
Wszystko okraszone różowymi okularami, dozą naiwności, jednak mimo wszystko przyjemnie się oglądało…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.