Strony

środa, 14 lipca 2010

"Diablica w Kulubie Kobiet" - Linda Francis Lee


Rozpieszczona, dwudziestoośmioletnia Fredericka Ware (dla przyjaciół Frede) należy do ekskluzywnego Klubu Kobiet w Willow Creek w Teksasie, elitarnej organizacji charytatywnej zrzeszającej damy z tzw. wyższych sfer. Podstawowy warunek przyjęcia do klubu to odpowiednie pochodzenie.

Kiedy jej przystojny mąż prawnik okazuje się pasożytem, którego jedynym zajęciem są niezliczone romanse i trwonienie majątku żony, Frede postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i odzyskać sprzeniewierzone pieniądze. Tylko jeden człowiek może jej w tym pomóc - Howard Grout, mieszkający po sąsiedzku adwokat, prawdziwy tygrys palestry, nielubiany przez elity, uważany za gbura i prostaka. W zamian za swoje usługi Grout żąda, by Frede wprowadziła do Klubu Kobiet jego żonę, swoją dawną szkolną przyjaciółkę.

Nieobyta Nikki, która nie odróżnia homara od krewetki, sprawi wiele kłopotów, zanim przeobrazi się w nadającą się na salony damę.


Pełna humoru powieść Lee to satyra na snobistyczne elity, po troszę romans, kryminał i komedia. Uwagę czytelnika przyciąga doskonale skrojona postać inteligentnej i przebiegłej Frederiki.

[Wydawnictwo Albatros, 2007]

Oto jest idealne czytadło na lato. Człowiek może się oddać lekturze i zasłużonemu relaksowi. Przy czym książka diabelnie wciąga. Dzień nie minął a ja już się z nią rozprawiłam, ale po kolei…
Główną bohaterką jest Fred. Poznajemy ją gdy jest na szczycie, jest piękna, bogata, pochodzi z świetnej rodziny, ma doskonałe maniery, umie się zachować i ubrać, oraz ma cudownego męża…
Tzn. ma to wszystko gdy ją poznajemy, bo zaraz tracie męża, majątek oraz nadszarpuje sobie jej reputację. Zdawać by się mogło, ze nie może być gorzej. Może. Chcąc odpłacić mężowi padalcowi za to co zrobił wynajmuje adwokata, któ®y nie należy do tzw dobrych kręgów a on jako honorarium chce aby wprowadziła jego żonę do prestiżowego Klubu Kobiet.
I tu sprawa się komplikuje, Nikki żona Howarda – adwokata to dawna koleżanka Ferd`ie, która ma pociąg do tandety ekstrawagancji, wprowadzenie jej do towarzystwa pań o subtelnych gustach, wielbicielek skromnego bężu, pereł, oraz mających konserwatywne zasady co wypada a co nie nosić, gdzie, kiedy i z jakiej okazji, zapowiada się na kompletną klapę, a to nie wszystko co nas czeka w trakcie.
Interesująca podróż po domach wyższych sfer, ich zasadach. A także fascynująca i emocjonująca historia miłosna.
W sam raz na lato!

4 komentarze:

  1. Mi też się bardzo podobało. A niedawno gdzieś widziałam, że wyszła następna część. "Diablica na balu debiutantek" czy coś w tym stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wyszło :) Mam i nawet zaczęłam czytać, zaraz się udam do łóżeczka troszkę podoczytywać, ciekawe czy też będzie to tak sympatyczna letnia lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ją parę dni temu w ręce, ale nic wtedy nie kupowałam, więc odłożyłam na półce. Chyba będę musiała po nią wrócić, bo zainteresowałaś mnie :)

    Pozdrawiam i dodaję do listy,
    http://kreatywa.blogspot.com

    PS. Po opisie po lewej widzę, że wiele nas łączy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś o niej czytałam na empiku, bo miała wyjść jakaś tam jej kolejna część - nawet sobie zapisałam tytuł na małej karteczce:)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.