Strony

wtorek, 13 lipca 2010

"Wciąż ją kocham" - Dear John 2010


John Tyree, żołnierz elitarnych "zielonych beretów", podczas przepustki odwiedza swego ojca w Karolinie Południowej. Przypadkowo spotyka na plaży Savannah Curtis, spędzającą w domu ferie wielkanocne. Choć pochodzą z różnych światów, ona jest pełną ideałów studentką z bogatej rodziny z Południa, on zamkniętym w sobie samotnikiem, kiedy poznają się, budzi się w nich wzajemne czucie. Odnajdują nawzajem coś, czego im brakowało, chociaż wcześniej nie zdawali sobie z tego sprawy. Kiedy John musi wracać do jednostki, a Savannah do college'u, obiecują sobie, że będą kontynuować znajomość listownie. Wkrótce okazuje się, że John musi dłużej zostać za granicą. Savannah martwi się o jego bezpieczeństwo, on jest rozdarty pomiędzy służbą a pragnieniem życia z ukochaną. Nieoczekiwany powrót Johna do domu w wyniku nagłej tragedii wywołuje emocjonalną burzę, podczas której młodzi kochankowie muszą przekonać się, czy ich miłość przetrwa.

Po upalnym pracowitym dniu postanowiłam odprężyć się przy jakimś filmie. Wybór padł na „Wciąż ją kocham” ekranizacja nieznanej mi powieści Sparksa(którego ostatnio przestałam nawet tolerować).
I mam zgryza co napisać. Bo nie powiem, że film mi się definitywnie nie podobał, bo tak nie jest…
Podobał mi się i to bardzo ojciec Głównego bohatera, jego pasja sposób gry. Podobały mi się problemy przedstawione w filmie, choroba, konflikt między pokoleniowy, wybór mniejszego zła.
Natomiast jakoś chyba nie byłam w nastroju romansidłowym po prostu…
Chociaż jak tak się zastanawiam to nie wiem czego od tego filmu chcę, jest ładny wizualnie, aktorzy również, jest na kim(czym) oko zawiesić. Jest rozstanie, trudne wybory, trudne sytuacje.
Wszystko czego chce niewiasta od filmu o miłości 
a i po prostu brawa za polskie przetłumaczenie tytułu :|
Może i po książkę sięgnę ?

3 komentarze:

  1. Przeczytaj - bo w filmie zmienili nawet kolor włosów bohaterki - na początku nie mogłam się połapać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to mnie zachęciłaś! a akuraty w bibliotece nie mają, ale nic będę polować! :) dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam się - jeśli chodzi o Sparksa to jestem niemal ekspertem:) Chociaż większość go nie lubi...

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.