Strony

sobota, 4 września 2010

"Zaćiemieni" - The Eclipse 2010


Trzecia część absolutnego Megahity sagi „Zmierzch”!

Plejada najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia w ekranizacji kolejnego tomu bestsellerowej sagi Stephenie Meyer.
Najsłynniejsza historia miłości młodej dziewczyny i nieśmiertelnego wampira.

Nieziemsko przystojny wampir – Edward (Robert Pattinson) zgadza się zamienić swoją ukochaną Bellę (Kristen Stewart) w wampira – pod warunkiem jednak, że wezmą ślub. Ten pomysł nie podoba się zazdrosnemu o dziewczynę Jacobowi (Taylor Lautner). Zgodnie z zasadami swojego plemienia, młody wilkołak wraz ze swoimi towarzyszami ma za zadanie bronić okolic Forks przed wampirami. Jacob oferuje Belli coś, czego Edward nigdy nie będzie w stanie jej zapewnić – normalne życie bez konieczności picia krwi i ukrywania swojej tożsamości przed światem.

Tymczasem do mieszkańców miasteczka dochodzą niepokojące wieści o zniknięciach kolejnych osób. Rodzina Cullenów wkrótce odkrywa, że nie są jedynymi wampirami zamieszkującymi okolice stanu Waszyngton. Na domiar złego w lasach ukrywa się czyhająca na życie Belli Victoria, która chce pomścić śmierć swojego przyjaciela – Jamesa. Rodzina wampirów i plemię wilkołaków będzie musiało załagodzić spór i nauczyć się współpracować, aby oddalić zbliżające się niebezpieczeństwo.

Film na podstawie scenariusza autorstwa Melissy Rosenberg („Zmierzch”, „Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu”, „Step Up - Taniec zmysłówStep Up – Taniec zmysłów”).

Do filmu przystępowałam bez jakichkolwiek oczekiwań, bo o ile część pierwszą oglądałam bez przeczytania ksiązki i dobrze się bawiłam, część drugą książkową dobrze pamiętałam i film oglądnęłam na podglądzie tak książkowego trzeciego tomu nie pamiętałam. Wcale, lektura okładki na nic się zdała a na powtórkę książki ochoty nie miałam.
Ale koniec końców zasiadłam przed ekranem, pełna sceptycyzmu i obaw, że znowu się zanudzę, lub w lepszym przypadku będę miała okazję do przyzwoitej długości drzemki.

Trzeci tom jak przypomniałam sobie w trakcie filmu opowiada(film też ;) ) o końcówce przygody z edukacją panny Swan, która próbuje ze wszystkich sił(używając do tego wszystkich swoich wdzięków) namówić swojego prywatnego wampira, aby ten przemienił ją w wampirzycę(normalne marzenia maturzystki) ten jednak odbija sprytnie piłeczkę i zgadza się tylko jeśli Bella za niego wyjdzie(jak wiadomo ślub to koszmar, kto by się zgodził) i tak się przekomarzają(kto się czubi ten się lubi?) a tymczasem wredna, ruda Wiktoria(jej kochasia Edward załatwił na amen w pierwszym tomie więc Wiktoria nie jest fanką Edzia) zbiera armię nowonarodzonych….. nie lękajcie się nie chodzi o niemowlaki(chociaż ja nie byłabym taka skłonna niedoceniać niemowląt). Chodzi o nowo-powstałe? Wampiry, które tuż po przemianie są takimi Spirtami a inne wampiry to marne pragnienie. Ponieważ młode wampiry są tępe ich plany szybko wychodzą na jaw i Cullenowie mogą rozpocząć przygotowania do wielkiej bitwy.
I to było na tyle głównej fabuły, jest wątek miłości Bella-Edward i Bella-Jacob , które to momentami są ekscytujące, może jestem wielbicielką kiczu, ale scena oświadczyn Edwarda mi się podobała. Było w tym coś takiego, ze mnie ruszyło. Wątek Rozalie mnie wzruszył, żal mi było tej pięknej dziewczyny, którą spotkał tak inny scenariusz od tego który sobie wymarzyła…

Owszem nie jest to najwspanialszy film jaki widziałam ostatnio, ale spodziewałam się czegoś dużo, dużo gorszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.