Strony

niedziela, 6 lutego 2011

"Złodziejka książek" - Markus Zusak


Rok 1939. Dziesięcioletnia Liesel mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. A jednak odkrywa jego piękno - dzięki wyjątkowym ludziom, których spotyka, oraz dzięki książkom, które kradnie. Od momentu wydania powieść znajduje się na szczycie listy bestsellerów „The New York Timesa”. Zyskała również ogromne uznanie krytyki literackiej.

...zasługuje na miejsce obok Dziennika Anny Frank oraz Nocy Elie Wiesela. Ma szansę stać się pozycją klasyczną.
„USA Today”

Poruszająca i do głębi przejmująca.
„Washington Post”

O tej książce było swego czasu głośno. Większość recenzji bardzo pozytywna z zastrzeżeniem, że bardzo wzruszająca i większość osób się popłakała. „Złodziejka książek” była prezentem urodzinowym. Skończyłam jednak dopiero teraz i muszę powiedzieć, że to była jedna z lepszych książek, jakie dostałam na urodziny. Faktycznie wzrusza, bardzo wzrusza. Bo jak może nie poruszyć historia małej dziewczynki, która bez winy cierpi przez wojnę. Można powiedzieć – nic nowego. Wiele było takich dzieci, które w czasie wojny straciły wszystko. Ale czy wiele było historii opowiadanych przez Śmierć?
Śmierć poznaje Złodziejkę książek w pociągu, gdy zabiera brata dziewczynki, która wraz z tym braciszkiem jest odsyłana do obcych ludzi, którzy za wychowywanie mają dostawać pieniądze. Losy matki Lisel(bo tak na imię ma Złodziejka książek) po tym jak oddaje córkę są nieznane, prawdopodobnie została zabrana do obozu, mamy bardzo mało informacji. Śmierć opowiada o życiu zwykłych Niemców w kraju rządzonym przez Hitlera. Niemców, którzy zmagają się z biedą, drżą o los bliskich, żyją w złowrogim cieniu obozu w Dachau, a przecież nie wszyscy są zaprzysięgłymi antysemitami, wszak przybrani rodzice Lisel ukrywają Żyda w piwnicy.
Wraz ze Śmiercią towarzyszymy Lisel we wszystkich ważnych dla niej wydarzenia, patrzymy jak kradnie książki, dorasta, wyzbywa się nocnych lęków zżywa się z miasteczkiem zawiera przyjaźnie po to, żeby wszystko stracić. Książka nie jest sentymentalna, temat ponury, ale czyta się bez uczucia wszechogarniającego przygnębienia. Jedynie pod koniec jest smutno… Ale też nie na długo.

Jeśli ktoś się jeszcze waha. Polecam!!

6 komentarzy:

  1. Bardzo dobra książka! Też polecam wszystkim niezdecydowanym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem chyba jedyna osobą, która nie przebrnęła przez tą lekturę...nie ten czas chyba był, keidys spróbuję ponownie i będzie drugie podejście:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach, tylko się coś zabrać nie mogę za nią ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach i na pewno przeczytam:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. To była jedna z tych pozycji, na którą miałam wielką ochotę, ale jak już ją miałam w ręce to jednak odłożyłam. Nie wiedzieć czemu.. Kiedyś ją jednak przeczytam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Złodziejka bardzo mi się podobała, a obecnie jestem właśnie w połowie czytania Posłańca :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.