Strony

niedziela, 20 marca 2011

"Wyzwanie. Szczeniaki" - Mario Vargas Llosa


Czym jest honor dla macho?
Czasami ma posmak śmierci. Zwyciężasz albo giniesz.

Bohaterowie Vargasa Llosy żyją w świecie, który jest wyzwaniem rzuconym życiu, przeznaczeniu i społeczeństwu. Każda niewinna sytuacja staje się niebezpieczną grą, w której przegrana oznacza utratę wszystkiego i tylko zwycięstwo zapewnia przetrwanie.

Wyzwanie i Szczeniaki to też wyzwanie rzucone czytelnikowi, który musi odnaleźć się w małej formie, mistrzowsko poprowadzonej przez Vargasa Llosę. Obie historie są arcydziełami sztuki pisarskiej. Głównym motywem opowiadań jest przemoc. Tylko świadoma siebie siła, przewodzenie gromadzie, panowanie nad kobietą, nienaruszony honor własny lub honor bliskich mogą w pełni usatysfakcjonować mężczyznę. A jeśli znajdzie się coś, co zachwieje status quo, należy natychmiast podjąć walkę.

W obu tekstach Llosa odmalowuje problem machismo, pokazuje, jak funkcjonuje on w świadomości społecznej, podkreśla imperatywy - honor, kobieta, opinia - uwypuklając często ich irracjonalność i bezsensowność, ale bez ostatecznego potępienia. W Szczeniakach kompromituje bezlitośnie idee machisto, nadając cechy macho kastratowi Cuellarowi. Wyzwanie jest debiutem prozatorskim Noblisty.


Moją życiową ambicją jest przeczytanie książek wszystkich noblistów. Nie każdej książki, ale przynajmniej jednej.
Wczoraj wieczorem miałam okazję uczynić kolejny krok. Przeczytałam zbiór opowiadań Llosy traktujących głównie o przemocy sensu largo.
Nie jest to książka łatwa i przyjemna. Czyta się ją wprawdzie szybko. Ale żeby ją odpowiednio smakować i się w nią wgryźć trzeba Więcej niż jeden wieczór.
Książka jest zbiorkiem opowiadań, mimo że co do zasady za taką formą nie przepadam, bo ledwo zdążę się wczytać już następuje koniec, tutaj jednak to nie przeszkadza. Czyta się dobrze i płynnie, jak rzekłam, przeczytałam szybko i łapczywie, żeby w pełni docenić lekturę będę musiała do niej wrócić. Więc i Wy nie zrażajcie się od razu…


Za książkę dziękuję wydawnictwu ZNAK

8 komentarzy:

  1. Przyznam szczerze, że zaczęłam ją czytać ale chyba nie miałam dobrego dnia bo nie mogłam się w ogóle wczuć. Masz rację nie jest to książka łatwa i przyjemna ale na pewno dam jej jeszcze szanse.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przyznam się, że aby docenić tą książkę naprawdę na wolnym i spokojnym czasie jeszcze raz się za nią wezmę, chociaż mimo wszystko jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tego pana:) też mam takie marzenie co do noblistów, powoli je spełniam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam jego nazwisko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przeczytam :) Jest na mojej liście, jeszcze nim się ukazała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rzadko nam sięgusta zgrywają :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wskakuje do mojej listy książek do przeczytania. Fajna recenzja.

    http://czarnamarmolada.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.