Strony

sobota, 20 sierpnia 2011

"Life coaching. Jak porzucić złe nawyki i zacząć nowe, lepsze życie." -


Odkurz dawne marzenia i na nowo zachwyć się życiem!
Rozbij blokady hamujące Twój wewnętrzny rozwój
Zajmij się wreszcie tym, co uwielbiasz robić
Pokaż światu swoją prawdziwą twarz

Jeśli od dłuższego czasu dręczy Cię poczucie marnowania życia, jeśli zastanawiasz się, dlaczego zajmujesz się nie tym, czym chcesz, jeśli nie pamiętasz, jak to jest marzyć i realizować marzenia, najwyższa pora zmienić ten stan rzeczy. Nie chcesz chyba do końca życia tkwić w zaklętym kole niemożności i rutyny? Na pewno nie, skoro w ręce wpadła Ci ta książka. Dzięki niej lepiej poznasz własne możliwości i nauczysz się w pełni używać życia, a także do maksimum wykorzystywać tkwiący w Tobie potencjał.

Co naprawdę się dla Ciebie liczy? Co w Twoim własnym życiu stanowi największą wartość? Gdzie tkwi źródło Twoich lęków i ograniczeń? Może zazdrościsz innym i nie umiesz odnaleźć się w relacjach służbowych? Może skupiasz się na irytujących drobiazgach, by przykryć wewnętrzny niepokój? Może bezkrytycznie wierzysz w stereotypy i to utrudnia Ci funkcjonowanie? Rozwiązanie każdego z tych problemów — i wielu innych — znajdziesz właśnie w tej książce. Pozwoli Ci ona na nowo określić priorytety i wyzwolić energię potrzebną do dokonania pozytywnych zmian. Jej autorka, specjalistka od life coachingu, będzie towarzyszyć Ci w tych zmianach, nie próbując narzucać własnego zdania, lecz podsuwając interesujące pomysły.
Zrób bilans — co jest dla Ciebie ważne w życiu?
Lepiej za byle jakim płotem — czy doceniasz to, co masz?
Jak przetrwać w pracy?
Czy równowaga to brak nadwagi?
W jakie stereotypy jesteśmy uwikłani?
Jakie role odgrywamy w związkach?
Jak pozbyć się bagażu starych nawyków?
Jak żyć w zgodzie ze sobą i światem?
Zacznij wreszcie robić to, co naprawdę Cię kręci!


Chyba jeżyk polski został skazany na zagładę. A ustawa o ochronie tegoż, jest martwa jak mumie w Dolinie Królów. Nie ma już trenerów, mamy couch-ów, w pracy też nie wzywają mnie na trening, czy rozmowę a na couching. Także książka o której piszę nie ma tytułu „Życiowy trening”, tylko mamy modnie i współcześnie brzmiący tytuł. Ładną panią na okładce, kolory stonowane i miłe dla oka. Wszystko to razem manipuluje nami i obiecuje nowe życie. A podtytuł to już czysta manipulacja, bo kto by nie chciał porzucić złych nawyków i zacząć nowego życia?!
A co dostajemy w zamian? Nic. Przynajmniej według mnie. Niektórzy znają mój sceptycyzm dotyczący tego całego psychologicznego czarowania, wielkiego mitu uświadomienia sobie i nazwania emocji. Ja w to nie wierzę i uważam, ze to brednie.
Autorka co zrozumiałe nie daje gotowego rozwiązania. Ot operując ogólnika, każe nam uświadomić sobie całe mnóstwo rzeczy, nazwać cały nawał emocji, ba! Nawet mamy tabelki gdzie możemy sobie powpisywać różne rzeczy, co ma pomóc w uświadamianiu sobie tego i owego. Następnie mamy po prostu zmienić nastawienie. Nie napisano jak! Po prostu mamy Ziemnic nastawienie i w ten oto magiczny sposób nasze życie stanie się piękne i kolorowe.
Należę do ludzi wierzących, że na życie składa się cos więcej niż emocje zapisane na kartkach papieru i wciśnięte w tabelki. Chciałam spróbować, dać szansę zmianie, ale naprawdę uważam, ze książka jest tak niesamowicie płytka i irytująca, że ledwo dałam radę ją doczytać.
Zapewne jest to wina tego, że naprawdę jestem sceptyczna co do tego rodzaju książkom, ogólnie jestem na nie poradnikom, mającym w swym założeniu zmienić nas w kogoś kim nie jesteśmy.
Mnie książka znudziła i zirytowała. Uważam, ze autorka przytaczała problem, po czym nie omawiała go w sposób wyczerpujący, lub dawała tak ogólnikowe zalecenia, że już gimnazjalista z zacięciem psychologicznym poradzi sobie lepiej.
Ja odradzam. Cena z okładki 29 złotych… dużo jak za broszurkę, która tylko zirytuje…

Za książkę dziękuję portalowi SZTUKATER i wydawnictwu sensus.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.