Strony

niedziela, 18 września 2011

"Buntowniczość: Najważniejsza Cecha" - OSHO


"Buntownik nie żyje jak robot uwarunkowany w przeszłości przez religię, społeczeństwo, kulturę. Nic, co jest wczorajsze nie ma wpływu na jego sposób życia, jego styl życia. Każdego dnia jest gotowy, by zmierzyć się z niebezpieczeństwami, z nowymi wyzwaniami. To artysta, samotnik, geniusz. Nie należy go mylić z rewolucjonistą, który jest owładnięty ideami z przeszłości, Jezusem albo Karolem Marksem i, wraz z podobnymi sobie, pragnie przejąć władzę, by było im lepiej. Rewolucjonista usiłuje zmienić świat, buntownik – odrzuca go po prostu, tak jak wąż zrzuca starą skórę".

Mini-seria poradników OSHO to książki, z których każda koncentruje się na jednym, konkretnym zagadnieniu, omawia jeden z najbardziej nurtujących nas problemów.


Modne są teraz różne poradniki, różne kursy uczące asertywności, odnajdywania siebie i życia w zgodzie z sobą.’
Ta bardzo niepozorna książeczka ma za zadanie przeistoczyć nas w buntowników. Czym się różni buntownik od rewolucjonisty, jakie są główne zadania buntownika i dlaczego jest to najlepszy sposób zachowania się we współczesnym świecie i nie tylko. Jeśli nurtowały cię te pytania to książka na pewno dla ciebie.
Jeśli mam być szczera, to chociaż książka mnie nie zdenerwowała totalnie to mimo wszystko czytając ją miałam uczucie irytacji, gdzieś z tyłu głowy. Uderzała mnie niekonsekwencja, błędne koła dowodzenia. Autor moim zdaniem bardzo chaotycznie opowiada o zaletach bycia buntownikiem, chaotycznie i moim zdaniem nieco zbyt patetycznie.
A co osobiście mnie uderzyło to atak na religie jako masowe ogłupiacze. Ja wiem, że to znany slogan, ale godzi w moje przekonania, w wartości ważne dla mnie i nazywanie mnie ciemniakiem, raczej nie przysparza autorowi tych słów mojej sympatii. Autor sprowadza większość ideałów do sposobu ogłupienia tłumu, spętania ich umysłów.
Autor stawia tezę iż bycie buntownikiem rażąco zmieni nasze życie, że wszystko się zmieni. Powiem Wam szczerze, że nie widzę aby udowodnił swoją tezę, nie widzę w byciu buntownikiem leku na całe zło. Mimo, że taka filozofia mi nie odpowiada, byłabym w stanie przyznać jej słuszność, gdyby przedstawił racjonalne argumenty, próżno szukałam tych argumentów, czegoś co wyjdzie poza tanie i oklepane slogany. Niestety nie znalazłam niczego poza rosnącą irytacją i znudzeniem. Szkoda. Bo akurat do tej książki podchodziłam pełna dobrych myśli i wysokich oczekiwań, mimo iż jej wygląd jest naprawdę niepozorny. Szkoda, że treść jest taka sama. I nic więcej.

Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi Sztukater i Wydawnictwu Nowy Horyzont

6 komentarzy:

  1. Ja zakupiłem sobie jedną książkę OSHO, chciałem zobaczyć co on sobą reprezentuje. Przeczytałem do połowy i stwierdziłem że sekciarskie książki do mnie nie przemawiają. Manipulacja którą stosuje jest mi znana i szkoda że wielu ludzi się na to łapie. Zdecydowanie odradzam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sekciarskie dobre słowo! Brakło mi tego określenia. Zgadzam się w stu procentach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, a tak właśnie miałam wątpliwości czy sięgać po książki tego autora...chyba jednak się nie zdecyduje, chociaż niektórzy się nim zachwycają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak coś to Ci pożyczę, zawsze możesz spóbować

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie niby zawsze warto dać szansę. Poza tym przekonam się na własnej skórze jaki tak na prawdę jest ten autor

    OdpowiedzUsuń
  6. ludzie! czy wy czytać i myslec nie potraficie?...żyjecie jak w matroxie..i on wam to mówi...a wy dalej jak te owce...luudzie jak można być tak ciemnymi...

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.